Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Nielegalna kapilara?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Kupić nowy kapilar przed rozliczeniem zużycia ciepła, czy nie? To dylemat mieszkańców bloków należących do Spółdzielni Mieszkaniowej „Bolesławianka”. Okazuje się, że podzielniki ciepła, a konkretnie kapilary można nielegalnie nabyć. - To niemożliwe! - dopowiada Andrzej Hołowacz, dyrektor firmy zajmującej się pomiarem i wymianą kapilara. A jednak w Bolesławcu jest możliwe.....

Pod koniec kwietnia w mieszkaniu Pana Jana* zadzwonił domofon. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że osoba stojąca przed drzwiami zaproponowała mu oszustwo w rozliczaniu ogrzewania. Za 250 złotych mieszkaniec Bolesławca mógł nabyć podzielnik ciepła z kapilarami i naklejką z nazwą Spółdzielnia Mieszkaniowa „Bolesławianka”. Sprzedający podkreślił, że zostając stałym klientem cena spadnie do 200 złotych. Uczciwy bolesławianin odmówił, po czym na klamce od drzwi znalazł zawieszoną reklamówkę, której zwartością był wspomniany podzielnik.

- Z taka propozycję spotkałem się już w 2008 roku, wtedy także nie skorzystałem z tego. Sprawa powróciła w tym roku. Słyszałem, że w całym precedensie bierze udział pracownik spółdzielni, który potrafi założyć podzielnik, bo są to takie urządzenia, że nie każdy umiałby je fachowo nałożyć. Tego urządzenia nie można kupić w sklepie, a tym bardziej nie można kupić plomby – mówi Pan Jan.

Pan Jan rok po termoizolacji budynku musiał dopłacić do ogrzewania 300zł. Duża kwota zaniepokoiła go i w następnym sezonie dokręcał grzejniki. Przy kolejnym pomiarze ciepła poinformowano go, że różnica w poziomie zużycia ciepła w roku bieżącym w porównaniu do roku poprzedniego jest niewielka, więc i opłaty niewiele będą się różnić. A jednak.....Pan Jan musiał dopłacić dwa razy więcej, czyli 600 złotych. Twierdzi więc, że na koniec okresu grzewczego nieuczciwi lokatorzy wymieniają kapilary, oszukując tym samym sąsiadów.

- Jak to możliwe, że utrzymując co roku ten sam poziom ciepła ponoszę większe dopłaty? Trzymając to urządzenie w ręku poznałem odpowiedź na to pytanie. Mam pretensje do systemu, w którym nie ma żadnej kontroli nad podzielnikami. W każdym bloku jest centralny zegar pokazujący ogólne zużycie ciepła. W przypadku jeśli jest zużycie większe, niż wskazują na to podzielniki ciepła u poszczególnych mieszkańców to ten niedobór musi być gdzieś rozdzielony. Osoba, która wymieniła podzielnik ma więc nadpłatę, a ten co uczciwie oszczędzał ma dopłatę. Uważam, że system nadzoru i wyrobu plomb jest tak niefortunny, że zostawia wolną ścieżkę do tego typu praktyk. Podzielniki powinny być zdjęte. Nie zauważyłem, żeby mieszkańcy wspólnot nie mających podzielników siedzieli przy otwartych oknach i nie oszczędzali. Jeśli podzielniki są tak wspaniałymi urządzeniami to dlaczego nikt poza spółdzielnią z nich nie korzysta? – pyta Pan Jan.

To pytania skierowaliśmy do Joanny Strzeleckiej i Jana Molendy ze wspólnot mieszkaniowych. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że na podzielniki nie zgadzają się lokatorzy, którzy twierdzą, że ten system pomiaru ciepła jest niesprawiedliwy. Wracając do sprawy, pojawia się kolejne pytanie: jak to możliwe, że w rękach prywatnej osoby znalazł się podzielnik ciepła z kapilarami gotowymi do użytku? Spółdzielnia Mieszkaniowa „Bolesławianka” odpowiada za rozliczanie za ogrzewanie. Pomiarów zużycia ciepła i wymianę kapilara dokonuje firma zewnętrzna.

- Podzielniki są urządzeniami zamontowanymi na stałe. Podczas odczytu zużycia ciepła jest zakładana nowa kapilara. Podzielnikami w naszym przypadku zajmuje się firma Metrona i to z tej firmy pracownicy przyjeżdżają, odczytują i wymieniają kapilar. Plomby są po to, żeby zabezpieczyć przed nielegalnym ściąganiem podzielników. Nie wiem jak to możliwe, że w rękach prywatnej osoby znalazł się podzielnik z kapilarom. – wyjaśnia prezes SM Bolesławianka, Piotr Hetel. - Tak długo jak będą podzielniki, tak długo ludzie będą szukać sposobu na zmniejszenie opłat. Lokatorzy sami się nawzajem oszukują.

O sprawie poinformowaliśmy dyrektora wrocławskiego oddziału firmy Metrona, Andrzeja Hołowacza. W swoim komentarzu zaznaczył, że to „niemożliwe”, aby dochodziło do wymiany przez lokatorów podzielników. Według niego są one doskonale zabezpieczone, a ponadto prowadzona jest ewidencja ilości wydanych kapilar oraz plomb.

- W firmie jest prowadzona ewidencja podzielników. Każdy z nich jest numerowany. Nie wiem w jaki sposób mógł dostać się do jednego z lokatorów. Może ściągnął do z grzejnika? Po zakończeniu sezonu grzewczego robiona jest ewidencja, czyli spisywany jest stan zużycia, numer podzielnika, a później sprawdzamy, czy ten podzieli jest przyporządkowany do tego grzejnika – tłumaczy Andrzej Hołowacz. - W Bolesławcu nikt nie ma takich plomb, ani kapilar. Mamy je tylko my. I to my co roku zmieniamy plomby, które podczas każdego odczytu mają inny kolor, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Wiem o tym tylko ja. Aby cokolwiek zrobić przy podzielniku należy zdjąć plombę. Robią to pracownicy z Wrocławia, a nie z Bolesławca, więc to niemożliwe i nierealne, aby ktoś w Bolesławcu rozprowadzał podzielniki i oferował ich montaż. Jeżeli ktoś kupił taki podzielnik to dał się oszukać. Ilość plomb, jaka jest wydawana spisywana jest w protokole. Ponadto, dla każdej spółdzielni mamy inny kolor plomby.

To co jednym wydaje się niemożliwe, dla innych jest możliwe. Kto jest winny? System, czy ludzie?

* dane do wiadomości w redakcji

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


MP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl