Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Wolnoć Tomku w swoim domku?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Józef Czerski z Osiecznicy chce się pozbyć zięcia, który mieszka w jego domu. Cały dom jest własnością Czerskiego. Zięć zamierza się w nim zameldować. Teść jest bezsilny, bo skoro raz wpuścił zięcia pod dach, to teraz musi go zameldować. I nie ma na to rady.

Polskie prawo meldunkowe jest nieubłagane, nawet w konfrontacji ze świętym prawem własności. - To ja jestem właścicielem domu, w którym mieszkam z niepełnosprawnym synem, córką i jej mężem – mówi Józef Czerski. - Innego właściciela nie ma, a mimo to nie mogę czuć się gospodarzem pod własnym dachem.

Józef Czerski nie chce mieszkać razem z zięciem. - Mam dość ciągłych awantur i wyzwisk – mówi. - Mój syn jest poważnie chory, tylko ja się nim opiekuję. On potrzebuje spokoju. A zięć mieszka u mnie od wielu lat. Nigdy nie był tu zameldowany, a teraz wojewoda nakazał mi, abym go zameldował. Jakim prawem? On jest tylko gościem w moim domu. Córka i zięć są dorośli, oboje pracują. Skoro się kochają, a mnie nienawidzą, to niech idą na swoje.

Ten rodzinny konflikt wydaje się nie mieć rozwiązania. Pełnoprawny właściciel domu, choć bardzo nie chce, musi zameldować zięcia. - Zięć zwrócił się do wójta naszej gminy o meldunek, ale ten odmówił uznając moje racje i moją własność – opowiada Czerski.

Mam dom na własność, ale nie czuję się w nim jak pełnoprawny gospodarz – mówi Józef Czerski. Fot. Ilona Parejko

Czego nie zrobił wójt, nakazał uczynić wojewoda, uchylając decyzję gminy. Zięć ma zostać zameldowany na pobyt czasowy. Prawnicy wojewody oparli się na wywiadzie środowiskowym, który przeprowadzili policjanci z Osiecznicy. Z wywiadu wynika, że zięć mieszka u teścia, ma tam swoje meble i inne sprzęty. No i oczywiście mieszka tam jego pełnoprawna małżonka.

Dla osób stawiających ponad wszystko prawo własności, sytuacja może wydać się dziwaczna. Wydając decyzję meldunkową, wojewoda nie pomylił się. Skoro Czerski raz wpuścił zięcia pod swój dach, pozwolił wnieść meble – to musi go zameldować. Nie od razu na stałe, ale czasowo na przykład na dwa lata. I nie ma od tego odwołania, jeśli sąsiedzi potwierdzą, że zięć faktycznie mieszka u teścia i pokrywa rachunki chociażby za prąd. Jedyne co może zrobić Józef Czerski, aby pozbyć się zięcia, to założyć sprawę o eksmisję.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl