Zaczęło się w piątek, 15 czerwca mocnym akcentem sportowym. Publiczność zgromadzoną w hali przy Zespole Szkół szybko rozgrzali do żywiołowego dopingu zawodnicy tajskiej odmiany boksu Muay Thai. Niby to tylko walki pokazowe, ale dwukrotnie niezbędna jest interwencja dyżurujących służb medycznych. Wśród zawodników pojawiły tak znaczące postaci tej dyscypliny sportu jak Grzegorz Nazar, aktualny wicemistrz Polski.
Po krótkiej przerwie widzowie podziwiać mogli koszykówkę na poziomie dotychczas nie oglądanym na naszych boiskach. Rywalizowały drugoligowe Sudety Jelenia Góra z aspirującym do trzeciej ligi TOP-em Bolesławiec wspieranym gościnnie przez Krzysztofa Roszyka, zawodnika pierwszoligowego Prokomu Trefl Sopot. Pomimo pierwszoligowego wsparcia TOP musiał uznać wyższość Sudetów, przegrywając ostatecznie 89 do 94. Tytuł najlepszego zawodnika spotkania otrzymał Krzysztof Roszyk.
Fot. Gromadka.pl
Sobota wypełniona była atrakcjami zgoła innego typu. Na scenie prezentowali się artyści inspirowani kulturami ukraińską, polską, bałkańską i kresową. Wszystko to w ramach zbiorczo określanego Spotkania Czterech Kultur. Publiczność chyba najprzychylniej przyjęła zakorzeniony w kulturze ukraińskiej zespół wokalny Łastiwoczka oraz młodzież reprezentującą ukraińskojęzyczne IV Liceum Ogólnokształcące w Legnicy. Niewiele mniejszym wzięciem cieszył się występ bolesławieckiej Jutrzenki. W prawdziwy zachwyt wprowadziły widzów pokazy tańców narodowych w malowniczych strojach z epoki, zaprezentowane przez młodzież na co dzień tańczącą w Klubie Tańca Narodowego przy Bolesławieckim Ośrodku Kultury.
Fot. Gromadka.pl
Kulturalne popołudnie wieńczył koncert Baltic Sevdan. Żywiołowa muzyka utrzymana w klimatach bułgarskich, albańskich i chorwackich łatwo zapadła w serca mieszkańców, których starsze pokolenie czuje jeszcze ciągle sentyment do kultury i muzyki Bałkanów.
Niedzielny program imprezy był chyba najbardziej atrakcyjny. Zaczęło się koncertem chóru Miejskiej Orkiestry Dętej z Bolesławca. W międzyczasie popisy wokalne i taneczne dawały dzieci z miejscowych szkól i przedszkola, toczyła się również rywalizacja sportowa drużyn eucharystycznych, zainspirowana pomysłem czującego sentyment do rodzimej parafii księdza doktora Piotra Bizonia.
Nadzieję na niezłe teatralne widowisko spełnił spektakl "Smoki z świetlistej krainy" przygotowany przez Teatr Lalek z Wrocławia. Lalkarze na gigantycznych szczudłach, wsparci przejmującą nastrojową muzyką dali efekt grozy, ale i rozbawienia, które udzieliło się nieomal wszystkim widzom. Niedługo potem lalkarze ustąpili miejsca dżokejom i koniom ze stadniny w Jaroszówce, rywalizującym w konkursie skoków. Poziom zawodów był naprawdę imponujący, a zaangażowanie zawodniczek porównywalne chyba tylko z determinacją koni by zaliczyć jeszcze kolejną wysokość.
Fot. Gromadka.pl
Na koniec dnia zorganizowano dwa muzyczne wydarzenia kończące trzydniowy maraton. Najpierw koncert Agaty Werner, lansującej muzykę pop-dance. Na pożegnanie imprezy, późnym wieczorem odbyła biesiada śląska rodem z Gliwic z charakterystycznym górnośląskim humorem i przyśpiewkami. Publiczność bawiła się setnie.
Doczekaliśmy się imprezy naprawdę profesjonalnie przygotowanej i o zmiennym kolorycie artystycznym i muzycznym. Zachowując nieodzowną różnicę skali Dni Gromadki możemy tegoroczne Dni Gromadki porównać z najbardziej reprezentacyjnym dla naszego regionu Bolesławieckim Świętem Ceramiki. I w tej symbolicznej rywalizacji wcale nie uważamy się za skazanych na porażkę
Fot. Gromadka.pl
