23 kwietnia policjanci z KPP w Bolesławcu zatrzymali obywatela Rumunii, który jadąc autostradą A-4 wykonywał niebezpieczne manewry i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Bolesławieccy policjanci zareagowali na otrzymywane od kierowców sygnały o poruszającym się po autostradzie samochodzie, który zajeżdża innym pojazdom drogę i wymusza zatrzymanie. Według ustaleń osoby z tego samochodu oferowały zatrzymanym kierowcom biżuterię do sprzedaży. Do zatrzymania pojazdu wraz z kierującym doszło w piątek rano. Kierujący na oczach policjantów, jadących za nim w nieoznakowanym radiowozie, zajechał drogę innemu pojazdowi i zatrzymał go. Wówczas policjanci zatrzymali radiowóz chcąc przeprowadzić kontrolę pojazdu. Kierujący na widok funkcjonariuszy gwałtownie ruszył samochodem i zaczął uciekać. Nie zatrzymał się również na sygnał drugiego, znajdującego się na tej drodze radiowozu oznakowanego. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg. Policjanci zmusili kierującego do zatrzymania i przystąpili do sprawdzenia samochodu i kierowcy. W pojeździe znajdowały się dwie inne dorosłe osoby i dziecko. Kierującym okazał się 26- letni obywatel Rumunii. W samochodzie policjanci znaleźli woreczek z biżuterią prawdopodobnie przeznaczoną na sprzedaż. Mężczyzna odpowiedział w trybie przyspieszonym przed sądem za wykroczenia: spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Sąd wymierzył mężczyźnie karę grzywny w wysokości 2900 zł.
Bolesławiec
Sprzedaż bizuterii na autostradzie
2010-04-26, 00:00
autor: KPP w Bolesławcu/opr.MP
Obywatel Rumunii za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na autostradzie otrzymał karę grzywny w wysokości 2900 złotych.
Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki
Express Bolesławiecki
KPP w Bolesławcu/opr.MP