Ogólnonarodową żałobę widać wszędzie – na ulicach, w sklepach, na blokach, w gazetach, telewizji, radiu i internecie. Bolesławiecki Rynek stał się miejscem szczególnym w tym smutnym okresie. Obok flagi opuszczonej do połowy i przeplatanej czarną wstęgą pojawiły się fotografie ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, a także zdjęcie pary prezydenckiej.
- Trudno uwierzyć w to co się stało. Minęło kilka dni od śmierci tylu osób, ale nadal nie dociera to do mnie – mówi Anna Turczyńska, przyglądająca się zdjęciom. – Przechodziłam i zobaczyłam te zdjęcia. Rynek jest idealnym miejscem na ich postawienie, ponieważ codziennie przechodzi tędy wielu ludzi, a ten gest będzie przypominać o śmierci wybitnych Polaków.
Przy fotografiach ludzie modlą się w myślach w intencji tragicznie zmarłych, zapalają znicze i kładą wiązanki kwiatów. A wszystko po to, aby nie zapomnieć tego, co stało się w minioną sobotę.
- Nasz naród bardzo ucierpiał na tej tragedii. Tyle znakomitych, wyjątkowych i mądrych osób pochłonął las w Smoleńsku – mówi Sylwia, oglądająca zdjęcia.
Wielu bolesławian w ciszy i skupieniu zatrzymywało się dziś przed zdjęciem pary prezydenckiej i ofiar sobotniej tragedii. Matki z dziećmi spacerujące po bolesławieckim Rynku pokazywały i tłumaczyły najmłodszym tragedię jaka spadła na Polskę.