W ramach programu „KATYŃ… ocalić od zapomnienia” zasadzony został na terenie Gimnazjum Samorządowego nr 2 tzw. „Dąb Pamięci” z okazji 70. rocznicy „Zbrodni Katyńskiej”. Program ma na celu uczczenie pamięci Bohaterów Zbrodni Katyńskiej i przywróceniu ich sylwetek pamięci narodu poprzez posadzenia 21 473 dębów, czyli tyle ile nazwisk było na liście katyńskiej. Każdy Dąb upamiętnia konkretną osobę, która zginęła w Katyniu, Twerze lub Charkowie, według zasady jeden dąb to jedno nazwisko. Dziś został zasadzony dąb upamiętniający posterunkowego Policji Polskiej Franciszka Zadrugę, który został zamordowany w Twerze. W trakcie dzisiejszej uroczystości zasadzono również drugi dąb upamiętniający Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz wszystkie ofiary katastrofy lotniczej w Smoleńsku.
- Dąb, który zasadziliśmy to jeden z około 22 tysięcy dębów, które w ciągu ostatnich dni zostały zasadzone i jeszcze będą sadzone w Polsce. Każdy dąb ma swoje imię i jest poświęcony jednej osobie, która została zamordowana w 1940 roku przez służby NKWD. Drugi dąb jest jednym z pierwszych, ale wiemy, że kilka miast w kraju zasadzi takie drzewo, które jest poświęcone pamięci tragicznie zmarłemu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, jego małżonce i wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem -mówi Piotr Roman. - Dąb jest symbolem wiecznej pamięci. Będą one przypominać o naszym obowiązku pamięci wobec tych wszystkich, którzy oddali najwyższy dar, abyśmy my mogli żyć w wolnej Polsce.
W uroczystości udział wzięli m.in. zesłańcy na Sybir z bolesławieckiego koła Związku Sybiraków, władze samorządowe miasta oraz uczniowie, dla których było to lekcją historii i patriotyzmu. Poświęcenia obu dębów podczas uroczystego spotkania na terenie GS nr 2 dokonał ks. Andrzej Jarosiewicz. Pierwszego dęba zasypała Helena Kowal, córka zamordowanego Franciszka Zadrugi. Drugie drzewo zasypał prezydent Piotr Roman, Jan Filipek, a także dyrektor szkoły Maria Subik.
- Jestem głęboko wzruszona intencją tej uroczystości. Jest to akt uczczenia pamięci zamordowanych w Katyniu oficerów wojska, policji, straży granicznej i więziennej. Jedyną ich winą było to, że byli Polakami, narodem dumnym, gdzie ceniono wiarę i umiłowanie ojczyzny. Jedną z ofiar Katynia jest mój ojciec Franciszek Zadruga. W chwili aresztowania miał tylko 32 lata. Miał dużo marzeń, aspiracji i zaangażowania w pracę. Dzisiejszy dzień jest dla mnie szczególny, ponieważ 70 lat temu moją mamę i mnie w wieku pięciu lat deportowano w bydlęcych wagonach do Kazachstanu. Ziemia ta okazała się bardzo niegościnna dla kobiet i dzieci. Dziesiątkował nas głód, brud i mróz dochodzący nawet do -40 stopni oraz ciężka praca fizyczna. Gdy nasze matki pracowały my byliśmy pozostawieni sami sobie. Naszym zadaniem było gromadzenie opału. Po tym trudnym okresie nastąpił szczęśliwy powrót do kraju. Czuje się zaszczycona jako córka, że dziś uczczono pamięć mojego ojca. Niech ten dąb będzie dla przyszłych pokoleń świadectwem ofiar mordu w Katyniu – mówi Helena Kowal.
Podczas uroczystości uczniowie szkoły przedstawili spektakl oparty na wspomnieniach Sybiraczki Danuty Szczyglewskiej ilustrowany pieśniami Anny German – również Sybiraczki. Był to wyjątkowy i wzruszający występ młodzieży.
- Nie ma takich słów, które mogłyby wyrazić żal i smutek z powodu zamordowania tylu osób w Katyniu, nie ma także słów, które ukoją ból po sobotniej katastrofie. Czy to było przeznaczenie? Nie ma na to odpowiedzi – mówi Janina Piestrak-Babijczuk, Przewodnicząca Rady Miasta.
Wszystkie działania wynikające z realizacji projektu „KATYŃ…ocalić od zapomnienia” kształtuje poczucie przynależności do narodu i państwa z postawą otwarcia na świat. Docieranie do źródeł historycznych dających świadectwo zbrodni i jednocześnie utrwalających pamięć o ofiarach-bohaterach przyczyni się do przygotowania młodzieży do dorosłego życia: ucząc postaw patriotycznych i potrzeby poznawania świata w oparciu o właściwe przykłady.
