- Wytrzyma do Euro 2012, na pewno wytrzyma – mówi Andrzej Miżdal, pomysłodawca nietypowego dzieła. - Kiedy przyjdzie czas, zawieziemy piłkę do Wrocławia, razem z całym autobusem golniczan. Pomalowana w narodowe barwy Polski i Ukrainy piłka ma kilka metrów wysokości. Golniczanie postawili ją przed Domem Ludowym, aby była widoczna z drogi. - Niech wszyscy widzą, że choć nasza wieś nie jest duża, to bardzo kochamy piłkę nożną – mówi Andrzej Miżdal.
Teraz mieszkańcy Golnic marzą, aby w ich wsi powstał klub sportowy. Chcą mieć własną reprezentację piłkarzy. - Nie jestem zagorzałym kibicem, ale byłoby dobrze mieć klub sportowy, to dobre dla dzieci, dla ich wychowania – mówi Sylwia Fila (na fot. trzyma na rękach dziecko).
Gigantyczna piłka powstała ze starego foliowego tunelu, pod którym rosły kiedyś sadzonki pomidorów. Stalową konstrukcję pospawał Sylwester Denka i Alfred Pieniacha – wykonawca drewnianego piłkarza, który stoi obok piłki. Oby ów brzozowy piłkarz nie okazał się być złym znakiem, a polska reprezentacja na Euro nie była równie drewniana.
Wielkie miasta budują stadiony na Euro, a my piłkę, bo wszyscy jesteśmy kibicami i kochamy naszą reprezentację – mówi Andrzej Miżdal. Fot. WFP
Mieszkańcy Golnic mają nadzieję, że piłka przetrwa do mistrzostw świata i nie zmiecie jej gradowa burza. Fot. WFP