Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Wandale bez sumienia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Popisane sprayem ściany, powybijane szyby w wiatach przystankowych, pozrywane rozkłady jazdy i poprzewracane kosze na śmieci - takie obrazki są niestety codziennością. Na ostatniej sesji Rady Miasta poruszono problem wandalizmu. Radni wysłuchali sprawozdania z działalności policji, prokuratury, straży miejskiej i straży pożarnej.

Ostatnim niezwykle szokującym aktem wandalizmu w Bolesławcu było podpalenie drzewa w parku w okolicach sądu. Pomnik przyrody spłonął. Niestety musiał zostać ścięty, a sprawców poszukuje policja. Według sprawozdania insp. Grzegorza Chirowskiego, Komendanta Powiatowego Policji w Bolesławcu maleje ilość przestępstw, a wzrasta ich wykrywalność.

- Najliczniej są zgłaszane sytuacje uszkodzenia mienia do wartości 250 złotych. Są to więc wykroczenia. Najczęściej polegają one na niszczeniu samochodów, przystanków, podpalaniu ławek i koszy na śmieci – mówi mł.asp. Adriana Szajwaj, oficer prasowy KPP w Bolesławcu. - Po weekendach dochodzi do większej liczby takich sytuacji. Możemy podejrzewać, że młodzież wracająca z różnych lokali dokonuje zniszczeń. Tego typu zachowaniom często towarzyszy bezmyślność, a także alkohol. Często takie osoby nie potrafią później wyjaśnić dlaczego to zrobiły. Ważne jest, alby ludzie reagowali. W momencie, gdy zauważymy, że ktoś dewastuje na przykład przystanek to jak najszybciej powiadamiajmy o tym policję.

Wiceprezydent Maciej Małkowski przedstawił i omówił prezentację multimedialną ukazującą problem wandalizmu w Bolesławcu. Miejski Zakład Komunikacji co roku ponosi ogromne straty z powodu dewastacji wiat przystankowych. Wybijane są szyby, niszczone rozkłady jazdy i kosze na śmieci, a także siedzenia i oparcia w autobusach. Koszt odbudowy i napraw to średnio 22 tysiące złotych. Z problemem niszczenia mienia boryka się także Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej, który oddał do dyspozycji mieszkańców 20 nowych obudów śmietników. Niestety w większości zostały zniszczone. Od chwili ich postawienia do końca stycznia zniszczono obudowę przy ulicy Mikołaja Brody i ulicy Garncarskiej. Szacunkowy koszt naprawy to odpowiednio 1200 zł. i 350 zł. Dwa tygodnie temu doszczętnie spalono obudowę i pojemniki na śmieci przy ulicy Wybickiego. Straty to kwota 4500 zł. Podpalenia dotyczą także pojemników na odpady komunalne i do segregacji śmieci. Zniszczeniu w sumie uległo 14 pojemników. Wartość szkód to około 9600 zł.

- Każdy akt wandalizmu jest problemem, który trzeba likwidować. W tym zakresie jest między innymi nasza działalność. Apelujemy także do ludzi, aby nie bali się mówić kto jest tym wandalem. Niestety nie możemy być na każdym osiedlu całą dobę, dlatego też liczymy na pomoc ludzi. Aktywność mieszkańców miasta w tym zakresie na pewno ułatwiła by naszą pracę, ale nie zmienia to faktu, że podejmujemy wysiłki w zwalczaniu wandalizmu – mówi Emil Zając, Komendant Straży Miejskiej.

Kolejnym przykładem wandalizmu omówionym podczas sesji były zniszczenia odnotowane przy Szkole Podstawowej nr 3. Na terenie szkoły wielokrotnie dochodziło w ciągu ostatnich lat do zniszczeń w postaci połamanych ławek i ozdobnych krzewów, a także powyrywanych elementów ogrodzenia. Większość tych uszkodzeń wiąże się z przebywaniem na terenie szkoły grup osób spożywających alkohol. Podobnie jest z terenem Miejskiego Przedszkola Publicznego nr 1. Często dochodzi tam do zjawiska niszczenia elewacji budynku poprzez umieszczanie na niej różnych napisów i rysunków (często wulgarnych). Poza tym obrywane są lampy oświetlenia zewnętrznego i balustrady przy schodach. Obecnie w przedszkolu prowadzona jest termomodernizacja w związku, z którą wszelkie szkody zostaną usunięte. Okazuje się jednak, że trwające prace nie przeszkadzają wandalom. Widoczne są próby podpalenia budynku przedszkola.

- Osoba, która nie szanuje cudzego mienia i niszczy bez potrzeby po zatrzymaniu najczęściej wykazuje skruchę. Naprawia szkodę, ale nie zawsze da się przywrócić jej stan poprzedni. Wtedy jednak trzeba spojrzeć troszkę inaczej na ten problem. Czy warto surowo karać, czy jednak dać możliwość, aby ta osoba się poprawiła, aby tego czynu po prostu nie popełniała – mówi Adam Zieliński, prokurator rejonowy w Bolesławcu. - Głównym celem postępowania karnego jest ukaranie przy równoczesnej resocjalizacji, która polega na tym, aby sprawca więcej takiego czynu nie popełnił.

Wandale są bezlitośni. Dewastują wszystko bez wyjątku. Przypomnijmy sprawę zdemolowania toalety wolnostojącej przy ul. Bankowej. Toaleta niszczona była dwukrotnie: w nocy z 29 na 30 grudnia 2009 i z 3 na 4 stycznia 2010. Wartość zniszczonych elementów wyposażenia toalety jej producent wycenił na 2 470 złotych. Mówiąc o wandalizmie w miastach nie można zapominać o tak zwanej sztuce ulicy, czyli graffiti. Niejeden właściciel budynku spotkał się z wulgarnymi napisami na murach. Sprawcy pytani o powód niszczenia mienia najczęściej odpowiadają , że się nudzili lub była to dla nich zabawa.jednostki czuwające nad naszym bezpieczeństwem walczą z wandalami o wiaty przystankowe, kosze na śmieci i wiele innych przedmiotów użyteczności publicznej. Niestety nie ma skutecznej metody na wyeliminowanie zjawiska chuligaństwa.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


MP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl