„Alicja w krainie Czarów” oparta jest na książce autorstwa Lutwidge′a Dodgsona, pod tym samym tytułem. Ciężko określić do jakiego czytelnika została skierowana. Z jednej strony jest to książka dla dzieci, pełna czarów i bajkowych postaci, z drugiej zaś strony autor ukrył w niej mnóstwo symboli, a także wątków z własnego życia.
Historia ogólnie znana:
Alicja, spędzając leniwie czas ze swoją siostrą, widzi Białego Królika w ubraniu, niosącego zegarek kieszonkowy. Podąża za nim w głąb króliczej nory i spada głęboką studnią, mijając półki pełne dziwnych przedmiotów. Po bezpiecznym lądowaniu w długim przedsionku znajduje szklany stół ze złotym kluczem. Szukając dziurki, do której by pasował klucz, znajduje małe drzwiczki, a za nimi piękny ogród. Jest jednak za duża, by się przez nie przecisnąć. W końcu znajduje małą butelkę z etykietą "wypij mnie", wypija i zmniejsza się.
Reżyser dokonał pewnych zmian w fabule…..aby przekonać się jakich, zapraszamy do kina już dziś na godz. 17.00 i 19.00.
Film grany będzie do 17 marca