Husyci zażądali okupu, ale mieszczanie byli skąpi i wierzyli we własne możliwości obronne. Zaczęła się historyczna rzeź. Husycka napaść na Bolesławiec to prawda, potwierdzona przez dziejopisarzy i współczesnych badaczy. Oddziały taborytów wdarły się – po długim oblężeniu miasta i bohaterskiej obronie – przez bramę od strony dzisiejszej ulicy Sierpnia'80, w okolicach siedziby starostwa i PKO.
Tak przynajmniej twierdzi Andrzej Sapkowski, autor "Lux Perpetua" (łac. Światłość wiekuista), trzeciej i ostatniej części przygód magika – lekarza Reinewana. Sapkowski z upodobaniem opisuje średniowieczny Śląsk. Zahaczył nawet o Bolesławiec i poświęcił mu kilka stron w książce. Jego Bolesławiec, to miasto bardzo bogate, pełne uczonych ludzi, dumnych mieszczan, którzy zamiast poddać się woli najeźdźców, woleli obronę i negocjacje. A skończyło się rzezią, męczarniami i totalnym zniszczeniem. Taka jest prawda literacka. W istocie husyci napadli na Bolesławiec. Wymordowali głównie duchownych i mężczyzn.
Ale naiwnością byłoby twierdzenie, że w ferworze walki pod nóż nie nawinęły się również niczemu winne kobiety, dzieci i starcy. Prawdę historyczną prezentuje wystawa w Muzeum Ceramiki przy ul. Kutuzowa (w czwartki wstęp bezpłatny, w pozostałe dni 3 zł). Zobaczyć można m.in. narzędzia zbrodni, którymi husyci rozprawili się z bolesławianami. Serdecznie polecamy.
Na wystawie zobaczyć można narzędzia zbrodni, przy pomocy których husyci rozprawili się z dumnymi bolesławianami. Fot. WFP
Kim byli husyci i taboryci
Husyci, to wywodząca się z religii katolickiej średniowieczna sekta, działająca w XIV i XV wieku, a rekrutująca się spośród wyznawców Jan Husa. Byli Czechami. Nie uznawali np. modlitw pod figurami i obrazami przedstawiającymi Boga i świętych, sakramentów, a szczególnie spowiedzi, a nade wszystko nienawidzili papieża i katolickich biskupów. Taboryci byli zaś radykalnym odłamem husyckiego ruchu. W skład taboru wchodzili najczęściej chłopi i miejska biedota.