Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Młynarska konkurencja

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Modła – wieś leżąca w gminie Gromadka - w trakcie minionych lat istnienia zmieniała swoje oblicze, stając się w pewnym okresie osadą rolniczo-przemysłową. Część jej mieszkańców znalazła wtedy zatrudnienie w miejscowej hucie.

Nim jednak uruchomiono tu pierwsze nowoczesne inwestycje, związane z odlewnictwem żeliwa, sadyba w odległej przeszłości była książęcą domeną, która z czasem została przekazana w lenno jednemu z rycerzy, pozostających w służbie księcia. Trudno dzisiaj dociec, co działo się tutaj jeszcze wcześniej. Brakuje na ten temat wiarygodnych materiałów źródłowych. Można tylko przypuszczać, iż od zarania dziejów poważne trudności w osiedlaniu stwarzały potencjalnym chętnym podmokły teren i okoliczne bagna.

Las, który porastał bliskie otoczenie Modłej, nazywano Olszynką, a pierwszą najprawdopodobniej sadybą, związaną z prastarym osadnictwem była wioska Jacobsdorf, funkcjonująca na miejscu późniejszej Nowej Kuźni. Z kolei nieopodal miejsca, gdzie położony był tak zwany „Stary Wał”, zlokalizowano niegdyś samotne zabudowania, nazywane „Sowimi Moczarami”. Jak przypuszczał kronikarz Dewitz, dużo wcześniej mógł tam stać średniowieczny zamek.

Pouczające zapewne dla współczesnych zwolenników nieskrępowanego wolnego rynku są dzieje kilku młynów, pracujących dawniej w Modłej. Czy ich odmienne losy, jednak kończące się tak samo - czyli nabyciem przez jednego człowieka – świadczą przede wszystkim o ostrej rywalizacji kilku miejscowych młynarzy, czy może raczej o nieudolności jednych, i sprycie drugich mistrzów od mąki ?

I tak „Dolny Młyn”, będący do roku 1712 własnością miejscowego dominium dnia 3 marca 1712 roku został przez Fryderyka Henryka barona von Bibran sprzedany mistrzowi młynarskiemu Hansowi Krzysztofowi Hoffmanowi za 600 talarów. Firma prowadzona przez znakomitego fachowca w trakcie ponad stu lat rozwijała się i unowocześniała, dobrze służąc zarówno mieszkańcom Modłej jak i innym, okolicznym wsiom. W rękach rodziny Hoffmanów młyn pozostawał do roku 1814, kiedy to dopiero przeszedł w posiadanie Jana Bogumiła Tschierschke. Ten nabył go za kwotę 2500 talarów. Następnie obiekt ten wraz z tartakiem odkupił miejscowy dziedzic von Rittberg. W 1905 roku młyn ponownie przebudowano i założono w nim nowe maszyny. Młyn prosperował znakomicie i przynosił właścicielowi godziwy dochód

Drugim z kolei miejscem, gdzie przerabiano dostarczane ziarno na mąkę był „Średni Młyn”. Zmienne losy tego skądinąd pożytecznego obiektu toczyły się jednak znacznie bardziej wartko, niż opisanego wcześniej. Trudno dzisiaj wyrokować, czy kolejni jego właściciele nie potrafili właściwie korzystać z posiadanych urządzeń, czy też konkurencja okazywała się zbyt silna – w każdym razie częstotliwość przechodzenia tego młyna z rak do rąk była spora. A to zapewne miało wpływ na jakość jego pracy, a tym samym wysokość pozyskiwanych dochodów.

Do roku 1719 stanowił więc on część majątku dworskiego. Wtedy też został sprzedany mistrzowi młynarskiemu Jerzemu Hase za 350 marek. Ten stosunkowo długo prowadził w nim swoja działalność rzemieślniczą. W 1747 roku młyn nabył Zygmunt Henryk Hoffmann za 600 talarów i bardzo szybko, bo zaledwie trzy lata później za tą samą kwotę przekazał go Janowi Gotfrydowi Hübnerowi.

Pod kierownictwem tego ostatniego firma popadła jednak w długi i w roku 1766 obiekt został zlicytowany. Po tym żałosnym fakcie młyn nabył za 535 marek Hans Krzysztof Hoffmann. Nie wiadomo, czy był on jakimś krewnym wspomnianego wcześniej Zygmunta Henryka Hoffmana. Od Hansa Krzysztofa w 1806 roku młyn odkupił jego syn za 1165 talarów. W 1821 roku młyn znalazł się w posiadaniu Jana Bogumiła Meinhardta, który zapłacił za niego 2800 talarów. W rękach jego rodziny obiekt pozostał jeszcze do końca XIX wieku. Później za sumę 52 000 złotych marek kupił go hrabia von Rittberg... Wreszcie na polecenie arystokraty w 1907 roku gruntownie przebudowano cały obiekt, czyniąc z niego zwykły budynek.

W Modłej był jeszcze jeden młyn, zwany Kuźniczym. Funkcjonował w południowej części wsi. Ale i ten nabył ostatecznie hrabia Maksymilian von Rittberg od rodziny Standke.

I tak wszystkie trzy młyny stały się własnością zapobiegliwego szlachcica...

Zdzisław Abramowicz

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl