Młodzi ludzie wyjeżdżając za granicę szukają głównie pracy. Gdy ją znajdą nie myślą o powrocie do kraju. To problem ogólnopolski. Ważne, aby pracę za granicą nie traktowali jedynie jako źródło utrzymania, ale i jako cenne doświadczenie i jednocześnie okazje do podszlifowania języka obcego. Parząc w ten sposób na wyjazdy zagraniczne młodzi Polacy będą wracać do kraju z nastawianiem, że zostaną docenieni przez pracodawców. Bolesławieckie szkoły umożliwiają uczniom praktyki w niemieckich zakładach pracy. Wyjazdy te wiążą się z wieloma pozytywnymi skutkami, które zauważają 18-latkowie.
-Wyjazd do Niemiec traktujemy jako szansę na zdobycie nowego doświadczenia. Ważne jest również to, że nauczymy się języka, bez którego w dzisiejszych czasach ciężko żyć – mówi Mariusz, Bartek i Rafał, uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych, którzy w poniedziałek wyjechali na miesięczną praktykę do Lipska.
Dla większości młodych mechaników i mechatroników to pierwszy wyjazd do Niemiec. Praktyka w innym kraju to doskonała okazja do sprawdzenia znajomości języka. Uczniowie ZSM długo przygotowywali się do wyjazdu.
- Młodzież była szkolona w zakresie nauki języka niemieckiego. Chłopcy dodatkowo odbyli 40 godzin nauki tego języka poza lekcjami – mówi Adam Maksymczyk, dyrektor ZSM w Bolesławcu. – Pobyt w innym kraju zmusi ich do posługiwania się językiem niemieckim technicznym, jak również wymagana będzie od nich samodzielność.
Praktykę w Lipsku umożliwił młodzieży program Leonardo da Vinci, dzięki któremu każdy uczeń otrzymał 800 euro. Pieniądze chłopcy otrzymali na zakup wyżywienia. Ponadto, każdy uczeń ma zagwarantowany nocleg i bezpłatną możliwość korzystania z komunikacji miejskiej na terenie Lipska.
- Praktyczna nauka zawodu będzie odbywana w zakładach produkcyjnych i usługowych typu samochodowego.
Część grupy „trafi” do fabryki BMW i Porsche, a pozostali do warsztatów naprawczych i zakładów zajmujących się, np. produkcją komputerów. O tym gdzie, który uczeń zostanie przydzielony decyduje jego specjalizacja i umiejętności – mówi Adam Maksymczyk.
30-osobowa grupa z Bolesławca od poniedziałku promuje Bolesławiec w Lipsku. O swoich wrażeniach opowiedzą nam za miesiąc. Wtedy także zapytamy ich czy po skończeniu szkoły zostaną w kraju, czy wyemigrują zagranicę.