Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Kobieta z ułańską fantazją

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Przejechała autostopem 40 tysięcy kilometrów. Nie połamała paznokci nawet podczas przeprawy przez góry Ałtaj. A Wojciech Cejrowski i Marek Kamiński mogą jej plecak nosić.

Taka jest Teresa Bancewicz (74 lata), artystka i podróżniczka, która za moment wyrusza autostopem do Grecji, ale póki co, można jej gobeliny i miniatury oglądać w galerii Format (biblioteka przy ulicy Sądowej).

Tej ciekawej kobiety grzech nie poznać. A nie jest to łatwe, bo większość roku spędza na samotnych podróżach autostopem po świecie. Razem z mężem, Janem – również plastykiem – prowadzą w Przejęsławiu galerię sztuki, gdzie chętnie przyjmują gości. Prace Teresy oglądać można w bolesławieckiej galerii Format. Wstęp jest bezpłatny.

Zapis podróży na kraj świata

Teresa Bancewicz wróciła niedawno z samotnej, autostopowej podróży przez Azję. W trzy miesiące przebyła 40 tysięcy kilometrów. Dotarła do Tokio i wróciła do kraju. W podróż zabrała chude mleko w proszku i owsiane płatki. Z ważącym ponad 30 kilo plecakiem, Terasa przemierzyła Azję. Podróż trwała 3 miesiące. Najpierw Białoruś, Moskwa, Władywostok i transyberyjską koleją do Chin. Z końca Chin promem do Osaki. Później stopem do Tokio, na herbatkę u przypadkiem poznanej japońskiej rodziny. Na powrót do Chin, Kazachstanu, na Ukrainę i już była w domu. Historia nieprawdopodobna? Ale prawdziwa. W drogę zabrała kilkadziesiąt swoich kompozycji, które sprzedawała w polskich ambasadach i konsulatach, aby mieć pieniądze na dalszą podróż. - Same kompozycje ważą 6 kilogramów, ale dźwigam je, bo mam z nich pieniądze – opowiada Teresa. - Kiedy zaczyna mi brakować grosza, idę do jakiejś galerii i sprzedaję. Podróżniczka nie szasta pieniędzmi. - Podczas wyprawy do Azji wydałam całe trzy swoje emerytury, czyli nieco ponad 2 tysiące złotych - mówi podróżniczka. - I to, co zarobiłam sprzedając kompozycje. W Kazachstanie, czy w Chinach czułam się jak bogaczka. Mam 700 złotych emerytury. Tam ludzie żyją za tyle przez rok. Za to w Japonii jest strasznie drogo. Kupiłam tam tylko znaczek pocztowy.

Fot. WFP

Podróżniczka nie zna języka chińskiego, ani japońskiego. Porozumiewała się po rosyjsku, niemiecku i na migi. - Jeśli człowiek chce się dogadać z człowiekiem, uda się - twierdzi Teresa. - Ja rozumiałam ich, oni mnie. Jakoś nie błądziłam po Tokio, czy Pekinie. Zawsze dotarłam tam, gdzie zmierzałam. I ani razu nie zatrułam się jedzeniem. Zasada jest prosta. Jeśli kupować, to nigdy na ulicach. Tylko w sklepach. A najlepiej zabrać ile się da prowiantu z kraju. Taniej wychodzi i nie zaszkodzi. I lekarstwa trzeba zabrać i kosmetyki z kraju.

Teresa długo przygotowuje się do podróży. Czyta wszystko, co dotyczy krajów, które zamierza odwiedzić. Interesuje ją polityka, gospodarka, zwyczaje, kultura, wierzenia.

- Swoją nieznajomością tematu nie wolno nikogo urazić. Dla wielu nacji lokalne obyczaje są sprawą nadrzędną - mówi.

Globtroterka zwiedziła już całą Europę. Oczywiście pieszo, albo autostopem. Dotarła również na Wyspy Kanaryjskie. Marzy się jej podbój Indii, do których zamierza dotrzeć przez Afrykę. Później Australia i obie Ameryki. Teraz pakuje plecak przed wyprawą do Grecji. Zabierze ze sobą kilka kilogramów miniaturowych kompozycji, tym razem przypominających prawosławne ikony.

- Bieguny mnie nie interesują, tam jest zimno, a ja jestem ciepłolubna - wyznaje. Z doświadczeń bolesławianki skorzystał wydawca najbardziej znanych na świecie przewodników Pascal. Poproszono ją o spisanie rad dla podróżników - autostopowiczów. W kilu językach świata ukazały się jej porady na temat tego, co i ile należy zabrać ze sobą w podróż na koniec świata.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl