Zamiłowanie do pieszych wędrówek i sroga zima sprawiają, że bażanty spacerują po bolesławieckich osiedlach. Najczęściej widywane są na granicy budynków mieszkalnych i ogródków działkowych.
Zwierzętom też zaczyna doskiwerać zima. Zamarznięta gleba i pokrywa lodu uniemożliwwiają przebicie się do jedzenia. Głód i łatwość zdobycia pożywienia zmusza je do sąsiedzkich wizyt u ludzi. Bażanty w Bolesławcu najczęściej odwiedzają miejsca blisko śmietników. Nie stronią też od szabrowania ptasich karmników. Dają się podejść nawet na kilka metrów. Ptaki są tak zajęte szukaniem jedzenia, że spłoszone odlatują tylko na kilkanaście metrów.
Te zdjęcia zrobiłem w okolicy ulicy Lubańskiej i Śluzowej.
Zapraszam do obejrzenia video.