Nie segreguję śmieci bo nie ma pojemników – tak tłumaczyć się mogą mieszkańcy domów jednorodzinnych w Bolesławcu. Kłopot z segregacją polega na tym, że w miastach ludzie rzadko oddzielają odpady, bo nie mają pojemników.
- Domki jednorodzinne w Bolesławcu mają system workowy. Odbierając odpady zostawiamy im worki na wymianę i w kolejnym terminie co miesiąc je wymieniamy. Ci, którzy nie korzystają z worków, śmieci wrzucają do ogólnodostępnych pojemników typu igloo – mówi Jarosław Kowalski, dyrektor MZGK w Bolesławcu.
Mieszkańcy Gminy Wiejskiej Bolesławiec w przeciwieństwie do swoich miastowych sąsiadów mogą pochwalić się pojemnikami na śmieci, które bezpłatnie otrzymują.
- Nieodpłatnie przekazujemy mieszkańcom gminy jeden pojemnik na śmieci mieszane, a pojemniki do segregacji szkła i papieru dajemy na podstawie umowy użyczenia, czyli one w dalszym ciągu są własnością gminy, ale korzystają z nich mieszkańcy – wyjaśnia Maria Fornagiel z Urzędu Gminy Wiejskiej Bolesławiec - Nie dajemy pojemnika na papier z uwagi, że w gminie wiejskiej jest on spożytkowane w inny sposób.
Przejeżdżając przez np. Łaziska „podziwiać” można kolorowe pojemniki na szkło i plastik, które zdobią posesję mieszkańców. Sołtys Łazisk pozytywnie ocenia zachowanie mieszkańców, którzy bez problemu segregują odpady.
- Ludzie w Łaziskach nie protestują przeciwko segregacji, ogólnie są zadowoleni z pojemników. Nie ma z tym żadnego problemu – mówi Joanna Łucka.
Droga do otrzymania pojemników rozpoczyna się od podpisania umowy z podmiotem wywożącym śmieci. Później zgłaszamy się do Gminy Wiejskiej Bolesławiec, tam przyznawane są kubły na śmieci.
- Pojemniki rozdajemy tylko nowym mieszkańcom i tworzącym nowe gospodarstwa domowe, wszyscy wcześniej zostali już wyposażeni w kosze – wyjaśnia Maria Fornagiel.
Zarówno mieszkańcy Bolesławca, jak i okolicznych miejscowości w zamian za segregację śmieci liczyć mogą mniejszą opłatę za ich wywóz. W obu przypadkach jest to podobna kwota.
- Zgodnie z uchwałą Rady Miasta opłata za wywóz 1 metra sześciennego śmieci wynosi 65 złotych brutto, a od tego należy odjąć 5 % bonifikaty. Kwota ta jest przeliczana w zależności od tego kto jak często chce, aby śmieci były odbierane i wielkości posiadanego pojemnika – mówi Jarosław Kowalski.
Segregacja nie powinna zależeć od posiadania pojemników, a tym bardziej od ich braku. Wszyscy wiemy, że dzieląc odpady pomagamy ochraniać środowisko i tym powinniśmy się kierować przy wyrzucaniu naszych domowych śmieci.