W tym sezonie śnieżno-zimowym, straż miejska jako jedyny windykator porządu przy prywatnych posesjach, udzieliła kilkudziesięciu pouczeń. Mandaty są rzadkością. Żeby dostać 500 złotych kary, trzeba być wybitnie odpornym na upomnienia. Zima jest okresem, kiedy najtrudniej utrzymać przydomowe porządki zwłaszcza, kiedy śniegu pada coraz więcej.
- Właścicele prywatnych domów są najczęściej pouczani, ponieważ muszą dbać o chodniki przy swoich posesjach, których nie są właścicielami – mówi komendant straży miejskiej w Bolesławcu Emil Zając.
Punktem kulimancyjnym jest moment, kiedy śniegu jest już bardzo dużo. Kolejne odśnieżanie chodnika nic nie daje, ponieważ zaraz po tym przejeżdżająca odśnieżarka z powrotem zapełnia go białym puchem. Zirytowani właściciele domków są bezsilni, bo nie wiedzą co zrobić ze śniegiem, który nie mieści się już za płotem. Przepisy porządkowe w mieście są bezwzględne.
Więcej w materiale VIDEO.