Zapytaliśmy znanych mieszkańców naszego miasta, jakie złożyli sobie obietnice na nadchodzący rok.
Piotr Roman, prezydent miasta
Moje noworoczne postanowienie, mieć więcej wyrozumiałości, cierpliwości i lepiej organizować swój czas.
Ewa Lijewska, dyrektor BOK
W tym roku chciałabym zrealizować pomysły urządzenia mojego ogrodu domowego. Natomiast w życiu zawodowym, dążę do tego, aby rozszerzyć działalność kulturalną Bolesławieckiego Ośrodka Kultury tak, aby mieszkańcy byli zadowoleni. Moim „oczkiem w głowie” jest na pewno Międzynarodowe Centrum Ceramiki, które rozpocznie swoją działalność już niebawem.
Ks. prałat Andrzej Jarosiewicz
Moim postanowieniem noworocznym jest kontynuowanie renowacji naszej świątyni. Chciałbym ten kolejny ważny etap renowacji sfinalizować w tym roku.
Adam Fornal, prezes Zarządu Rejonowego PCK
Przede wszystkim więcej czasu dla swoich wnuczek i dla siebie, abym mógł zabrać się za czytanie książek. Chciałbym pod szlifować swój język niemiecki. Największym moim marzeniem jest, aby udało się wygospodarować, chociaż jeden albo dwa pokoje dla kobiet, które nie mają się w tej chwili gdzie podziać, ale to raczej priorytet na przyszłość. W tym roku chcę się wybrać ze znajomym, amerykańską ciężarówką na wycieczkę przez Kanadę aż do Kalifornii.
Janusz Kozioł, radny miasta
Postanowienia noworoczne? Dobre a zarazem trudne pytanie. Będę dążył w jak najkrótszym czasie do zwieńczenia licencją zawodową studiów podyplomowych w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Intensywniejsza nauka języka angielskiego i kontynuacja nauki jazdy na nartach / biegówki / to dla mnie również wyzwania na ten rok. Chciałbym też coś zmienić w swoim życiu zawodowym, ale o tym za wcześnie mówić. Korzystając z okazji chciałbym złożyć życzenia noworoczne dla mieszkańców Bolesławca, zdrowia i wszelkiej pomyślności oraz realizacji... postanowień noworocznych. Pozdrawiam.
Na pewno noworoczne postanowienia mogą poprawić humor, ale co jeśli z obietnic nic nie wyjdzie? Jeśli nie wytrwamy? Jeśli przyniosą frustrację?
Zapewne obiecamy sobie, że jak nie teraz to w kolejnym roku się uda i znowu będziemy składać sobie obietnice. Bo noworoczne postanowienie wracają do nas każdego roku jak bumerang.
Za rok zapytamy naszych rozmówców, czy udało im się dotrzymać noworocznych postanowień.