Gospodarze rozpoczęli w składzie: Walski - Dymek, Szurgot, Markowski, Wojdygo - M. Kozioł, Zarazinski, Solecki, Soroka - Szewc, Fulczynski Pierwszą bramkę dla gospodarzy po dośrodkowaniu i strąceniu piłki głową przez Dymka zdobył Fulczyński, zawodnik ściągnięty w przerwie zimowej. Niedługo po tym wynik na 2-0 podwyższa Markowski strzałem z 20 metrów. Pomimo kolejnych natarć ze strony Bobrzan, jak i akcji gości, do przerwy wynik się nie zmienił.
W drugiej części spotkania już na początku, po faulu Dymka w polu karnym, Łąka wykorzystuje "jedenastkę". 2-1. Długie piłki z wiatrem i zdecydowanie ofensywne nastawienie przyjezdnych już po chwili zmienia się w kolejną bramkę i ku zdziwieniu Bobrzan jest juz 2-2. Sytuacja staje się o tyle dramatyczna, że Dymek za symulację faulu otrzymuję drugą w tym spotkaniu żółtą kartkę, a w efekcie czerwoną. Trener gospodarzy Mariusz Rutkowski dokonuje zmian: na boisko wprowadza Krzysztofa Kozioła, Roberta Niziałka i siebie.
Kolejne akcje MKSu i w końcu bramka na miarę zwycięstwa - "lobem" ponad bramkarzem popisuje się Dominik Soroka. Tuż później w akcji sam na sam z goalkeeperem Łąki znalazł się Niziałek, jednak pomylił się o centymetry. Gwizdek sędziego Rościszewskiego i spotkanie kończy się wynikiem 3-2. W następnym meczu lider A - klasy zmierzy się z Iskrą Łagów na boisku przeciwnika.