Podczas ostatniej sesji Rady Miasta, podjęto uchwalę w sprawie ustalenia liczby przeznaczonych do wydania w 2010 roku nowych licencji na wykonywanie transportu drogowego taksówką. Limit nowych licencji na przyszły rok ustalono na 20.
- W tym roku mieliśmy również limit 20 licencji, a wydaliśmy tylko 10 - mówi Marianna Musiał, kierownik referatu Centrum Wspierania Przedsiębiorczości.
Mieszkańcy miasta są za tym by w mieście taksówek przybyło. - Jestem za tym, by w mieście było więcej taksówek, być może ceny będą niższe, a to będzie z korzyścią dla nas - mówi Andrzej Małecki.
Taksówkarzom, decyzja radnych nie przypadła jednak do gustu.
- W Bolesławcu jest zdecydowanie za dużo taksówek, urzędnicy się cieszą, że powstają nowe miejsca pracy, ale nikt nie pomyślał, gdzie te taksówki mają stać. W mieście jest ponad 100 taksówek, a miejsc ogólnodostępnych dla nas jest kilkanaście w całym mieście - mówi Grzegorz Bachór, z „Nowej taxi”. - Wydajemy licencje, ale nikt nie pomyślał gdzie my mamy pracować - dodaje.
– Dodam, że miejsca postojowe są w opłakanym stanie - mówi Grzegorz.
Zdaniem radnych, podjęcie uchwały jest zasadne i ma na względzie nieograniczenie swobody działalności gospodarczej oraz stworzenie korzystnych warunków z poszanowaniem zasad równości i konkurencji dla funkcjonowania w mieście mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Uważają również, że limit 20 nowych licencji nie będzie stanowił bariery dla rozwoju tej formy aktywności zawodowej.
W Bolesławcu jest 112 taksówek. W tym roku, do 30 września takich licencji miasto wydało dziesięć, w tym trzy osobom, które otrzymały jednorazową refundację z Funduszu Pracy, na łączną kwotę 44 tys. zł.