Klub działa od 2003 roku. 6 lutego br. przekształcił się w Stowarzyszenie Społeczne Klub Nauczycielski „Carpe Diem”. Liczy ponad 80 członków i spotyka się regularnie. W większości są to kobiety.
- Zawód nauczyciela jest sfeminizowany – tłumaczy Eugenia Wolska, prezes stowarzyszenia. – Ale chętnie przyjmujemy do nas panów.
Statut klubu zakłada wyrównanie szans dostępu do kultury i informacji. Stowarzyszenie promuje także miasto, za co w tym roku zostało wyróżnione nagrodą Prezydenta Miasta Bolesławiec za promocję miasta w 2008 roku.
- Organizujemy również specjalny cykl podróży za miedzę. Zajmuje się tym Helena Kowal – mówi Helena Kubat.
Stowarzyszenie stara się także zapraszać do siebie specjalnych gości. Osoby te zawsze prowadzą prelekcje na określony temat.
- Same także przygotowujemy się do specjalnych referatów, które przedstawiamy na spotkaniach – dodaje Władysława Górecka.
Stowarzyszenie Społeczne Klub Nauczycielski „Carpe Diem” podczas swoich licznych podróży odwiedził między innymi Pirnę, Bautzen, a niedługo wybiera się do Görlitz i Czeskiej Lipy.
- To nie jest tak, że cztery babcie są przyjmowane przez trzech dziadków – żartuje Eugenia Wolska. – Przyjmują nas przedstawiciele władz, jesteśmy oprowadzani po mieście z przewodnikiem i tłumaczem.
Skąd pomysł na założenie stowarzyszenia? Zdaniem naszych rozmówczyń, zawód nauczyciela ma to do siebie, że kontakt z drugą osobą czy też grupą ludzi jest czymś naturalnym i pożądanym.
- Znamy się z widzenia. Często jest tak, że jedna z nas uczyła dzieci koleżanki, druga uczyła wnuki – mówi Marta Pochowaj. – I to właśnie dzięki tej znajomości z widzenia łatwiej było nam w końcu się spotkać.
Co roku na Dzień Kobiet i Dzień Nauczyciela w bolesławieckiej Państwowej Szkole Muzycznej organizowane są specjalne koncerty tematyczne. Uzdolnieni są także członkowie. Podczas wernisażu połączonego ze spotkaniem autorskim Środowiskowego Przeglądu Twórczości Seniorów, który odbył się pod koniec października, ponad połowa artystów to właśnie osoby z „Carpe Diem”.
Kiedy pytamy o to, czego możemy życzyć stowarzyszeniu, słyszymy przede wszystkim, że najważniejsze jest stałe miejsce, w którym mogliby się spotykać. Więcej jak mówią im nie brakuje. Bo najważniejsza jest atmosfera, a tej można im tylko pozazdrościć.