Osobom, przeciw którym skierowany został akt oskarżenia, zarzuca się oszustwo i pomoc w jego dokonaniu. Wszyscy, czyli w sumie 33 osoby, przyznały się do zarzuconych im czynów. Złożyli także wnioski o dobrowolne poddanie się ustalonym z prokuratorem karom.
W sprawie wszczętej na podstawie materiałów przekazanych przez niemiecką prokuraturę skierowano wcześniej już dwa akty oskarżenia. Jak wynika z ustaleń śledztwa, w 2004 roku szereg osób z różnych miejscowości województwa dolnośląskiego, w przeważającej mieszkańców Bolesławca i Złotoryi, kuszone możliwością zarobienia niewielkich kwot pieniędzy za namową innych osób, podpisywały na terenie Niemiec umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, nie mając zamiaru się z nich wywiązywać. Dokonanie oszustwa było możliwe, ponieważ osoby te posługiwały się fałszywymi dokumentami. Potwierdzały one zameldowanie na terenie Niemiec oraz posiadanie tam rachunku bankowego. Po podpisaniu umów podejrzani otrzymywali za symboliczne kwoty aparaty telefoniczne, które przekazywali za 50 czy 100 złotych organizatorom procederu.
Śledztwo w tej sprawie jest w toku, weryfikowane są kolejne umowy, prokurator prowadzący postępowanie opracował zarzuty w stosunku do kilkunastu kolejnych osób. Strona niemiecka prowadzi postępowanie zmierzające do ustalenia, czy w dokonywaniu oszustw nie uczestniczyli niemieccy pracownicy salonów oferujących usługi telekomunikacyjne. Prawomocne zakończenie postępowań na terenie Polski uchroni polskich obywateli przed ewentualnym pociągnięciem ich do odpowiedzialności za te same czyny, przez stronę niemiecką.