We wtorek, 3 listopada około godziny 21.00 bolesławieccy policjanci zostali poinformowani o tym, że na autostradzie A4 na wysokości Nowogrodźca samochód osobowy zjechał do rowu.
Kiedy na miejsce zdarzenia przyjechali funkcjonariusze, kierowca tłumaczył, że jadąc rozmawiał przez telefon i był zdenerwowany.
- Od mężczyzny czuć jednak było alkohol. Przeprowadzono więc badanie, które wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie – mówi Adriana Szajwaj z bolesławieckiej komendy.
W trakcie prowadzenia czynności okazało się, że 32-letni mieszkaniec województwa lubuskiego był już trzykrotnie karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Złamał on więc zakaz sądowy.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i złamanie zakazu grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – dodaje Adriana Szajwaj.