Na co należy zwrócić uwagę, kiedy przychodzimy do specjalistycznego salonu stylizacji paznokci?
Nina Gajewska: - Najważniejsza jest higiena, warto więc rozejrzeć się po salonie. Chodzi o ważne szczegóły, czyli choćby o to, czy pilniki i nakładki są jednorazowe, a jeśli nie, czy są np. metalowe, ponieważ takie nadają się do sterylizacji.
Wiele osób uważa, że tipsy czy pokrywanie paznokci żelem niszczy i osłabia płytkę paznokciową. Czy to prawda?
Nina Gajewska: - Zdecydowanie nie. Mit ten łączy się z tym, że do salonu przychodziło się tylko po to, by zrobić tipsy. Dziś nie jest to normą. Teraz coraz częściej stylizacja paznokci polega na tym, ze przedłużamy paznokcie na formie lub na tipsie albo pokrywamy paznokieć naturalny żelem. I tą ostatnią propozycję najczęściej polecam swoim klientkom.
Dlaczego?
Nina Gajewska: - Ponieważ wygląda to najbardziej naturalnie. Dobrze położony żel idealnie trzyma się płytki. Nie ma więc mowy o żadnej sztuczności. Poza tym dążenie do naturalności to obecnie trend obowiązujący w Polsce i na całym świecie. Od gwiazd polskich po zagraniczne, wszyscy decydują się teraz coraz częściej na klasykę i brak zdobień. Wystarczy obejrzeć polskie czy zagraniczne filmy lub seriale i zwrócić uwagę właśnie na paznokcie. Francuski manikiur lub jeden kolor – tak teraz one wyglądają.
Jak rozpoznać, że żelowy manikiur robiony jest nieprawidłowo?
Nina Gajewska: - Najlepszą metodą jest niewątpliwie zobaczenie efektów pracy stylistki u innych klientek. Ale jeśli nie mamy takiej możliwości warto zwrócić uwagę na to, czy przed nałożeniem żelu stylistka spiłowuje czy matuje paznokieć. Błędem jest ich spiłowywanie, ponieważ naturalny paznokieć ma około 100 warstw. Wystarczy spiłować cztery, by paznokieć dobrze się trzymał. Poza tym, jeśli po kilku dniach podejdzie on powietrzem, wiadome jest, iż został on źle wykonany.
Jak spośród wielu osób zajmujących się stylizacją paznokci, wygrać tą właściwą?
Nina Gajewska: - Tu właśnie powstał duży problem, ponieważ coraz bardziej znane są kursy, trwający dwa dni, po których osoby te rozpoczynają pracę. Według mnie, w tak krótkim czasie nikt nie jest w stanie nauczyć się tego fachu. Nie mają one czasem pojęcia o stylizacji czy używają złej jakości produktów. Wiąże się to niewątpliwie z faktem zwolnień lub chęci dorobienia po pracy.
Kiedy mamy już dobrze zrobiony żelowy manikiur, jak często musimy wracać do salonu, by uzupełnić żel?
Nina Gajewska: - Zależy to od tego, jak rośnie paznokieć, ale taki termin to od trzech do pięciu tygodni po wizycie. Kiedy jednak paznokcie zrobione są dobrze, a żel nałożony jest w kierunku skórek, wystarczy czasem tylko pokryć je lakierem, by nie było widać różnicy między żelem a odrośniętym naturalnym paznokciem.
Dziękuję za rozmowę.
