Szkolenia i kursy zawodowe, spotkania z psychologiem i doradcą zawodowym. To wszystko ma pomóc trzydziestoosobowej grupie bezrobotnych w znalezieniu pracy. Wszystkie te osoby są bezrobotnymi od lat, albo nigdy nie pracowały zawodowo. Dla nich w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Bolesławcu rozpoczyna się specjalny cykl zajęć. - Projekt jest przeznaczony dla klientów ośrodka pomocy społecznej – mówi Karolina Prosół, MOPS w Bolesławcu. - Osoby te muszą być zarejestrowane w urzędzie pracy jako osoby bezrobotne lub poszukujące pracy i muszą być w wieku aktywności zawodowej. Przyjęliśmy, że będzie to grupa w wieku od 18 do 50 lat, zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Rekrutację przeprowadzili pracownicy socjalni ośrodka pomocy społecznej. Większość z zakwalifikowanych to mieszkańcy socjalnego osiedla przy ulicy Kościuszki. Taką osobą jest Krzysztof Jaskot. - Jestem uczestnikiem tego projektu i liczę, że podniosę swoje kwalifikacje – mówi mężczyzna. - Już zacząłem szukać pracy w nowym zawodzie i pytałem na stacjach paliw o możliwość zatrudnienia. I szansa na pracę jest bardzo duża. Będę miał szkolenie w kierunku pracownika obsługi stacji paliw.
Izabela Krzyżanowska jest doradcą zawodowym w powiatowym urzędzie pracy. Jest przekonana, że wielu bezrobotnych chce pracować, ale nie wierzy we własne siły i zdolności. - Każda osoba jest inna i każdego traktujemy indywidualnie – mówi Izabela Krzyżanowska. Najważniejsze jest to, aby się nie poddawać. Dlatego podnosimy motywację bezrobotnych, dodajemy im wiary w siebie.
Kurs opiekuna starszych osób potrwa miesiąc, kurs obsługi stacji obsługi LPG potrwa 30 godzin. Najdłużej uczyć się będą przyszli kucharze małej gastronomii bo minimum półtora miesiąca. Karolina Prosół mówi,że chętnych do nauki nie było trudno znaleźć. - Są to osoby aktywne, które same starały się znaleźć pracę, ale z różnych powodów im się to nie udawało – mówi urzędniczka.
Na kursie Krzysztof Jaskot nauczy się jak napełniać samochodowe zbiorniki gazem. Ma nadzieję, że teraz stałą pracę znajdzie bardzo szybko. - Rozmawiałem już z kierownikiem jednej ze stacji Orlen i powiedział mi, że kiedy przyjdę do niego z uprawnieniami, to przyjmie mnie do pracy bardzo chętnie – mówi mężczyzna.
Szkolenia dla podopiecznych MOPS organizowane są drugi raz. Niestety nie wszystkim kursantom udaje się znaleźć pracę. - Mieliśmy osoby, które znajdowały pracę jeszcze w trakcie kursu – mówi Karolina Prosół. - Takich osób jest niestety niewiele, ale w przypadku naszych klientów, jeśli zatrudnienie znajdą dwie, trzy osoby, to jest to duży sukces.
Wiele lat bez pracy, złe przyzwyczajenia wyniesione z rodzinnego domu, brak wiary w siebie – złą życiową passę można przerwać, pod warunkiem, że się chce.
