Zimno nie było w stanie odstraszyć kilku tysięcy ludzi, zgromadzonych w sobotę na błoniach przy bolesławieckim wiadukcie. Przyszli oni tam z jednego powodu – by zobaczyć zapowiadany Wiadukt Show „Światło – Para – Dźwięk”. Wcześniej jednak głos zabrali przedstawiciele Polskich Kolei Państwowych oraz prezydent miasta, Piotr Roman.
- To wspaniała chwila dla mieszkańców naszego miasta – powiedział Piotr Roman. – Na ten moment czekaliśmy długo, ale zapewniam wszystkich państwa, że będzie warto.
I rzeczywiście tak było. Najpierw przez wiadukt od strony Zgorzelca przejechał pociąg, a później wszyscy, którzy przyszli zobaczyć to widowisko, zobaczyli trwający około 20 minut pokaz, który był zwieńczeniem remontu bolesławieckiego wiaduktu oraz jednego z etapów modernizacji linii kolejowej E 30 z Opola do granicy z Niemcami. Muzyka, kolorowe światła, lasery, para i pokaz fajerwerków – organizatorzy zadbali o wszystko.
- To było coś niesamowitego – mówi Dawid, który do Bolesławca przyjechał specjalnie po to, by zobaczyć show. – Wszystko było perfekcyjne, od muzyki i świateł do pomysłu z mijającymi się pociągami oraz przejazdu kolejki w stylu retro.
Ci, którzy wcześniej poznali plan Wiadukt Show wiedzieli o tym, że właśnie przejazd takiego pociągu będzie jedną z atrakcji. Efekt uzyskany dzięki połączeniu z muzyką, światłem i dymem wywołał zachwyt zgromadzonych i został nagrodzony głośnymi oklaskami.
- Żałuję, że nie widziałam pokazu, ponieważ moi znajomi mówią, że żadna relacja czy wideo nie oddają klimatu tego widowiska – wspomina Ewelina.
Show zgromadziło tysiące osób. Nie byli to tylko bolesławianie czy mieszkańcy naszego powiatu, ale także przypadkowi ludzie, którzy akurat tego wieczoru przejeżdżali przez Bolesławiec.
- Trafiliśmy tu tylko dlatego, że obwodnica była zamknięta. Policjant poinformował nas o objeździe i powodzie, dla którego jest konieczny – opowiada Piotr Marszałek, który jechał z Katowic do Drezna. – Postanowiliśmy zatrzymać się i obejrzeć pokaz.
Kiedy zapytaliśmy pana Piotra o wrażenia powiedział, że takiego widowiska jeszcze nie widział. Dodał także, że Wiadukt Show mógłby stać się imprezą cykliczną. Z mężczyzną zgodziliby się chyba wszyscy, którzy show widzieli.
Po zakończeniu pokazu w niebo wystrzelono fajerwerki, które oglądać można było słuchając „Ody do radości”.
Jednym z gości sobotniej imprezy był wnuk Fryderyka Engelhardta Gansela, pruskiego architekta. Przed pokazem można było obejrzeć także krótki film, który opowiadał o historii bolesławieckiego wiaduktu.
Koszt modernizacji wiaduktu w Bolesławcu wyniósł 10 154 626,88 euro i był współfinansowany z budżetu państwa oraz środków Unii Europejskiej.