Ten sam mężczyzna, który 1 września postawił w stan gotowości policję i saperów w całej Polsce, wczoraj poinformował centralę sieci sklepów Kaufland i Netto o podłożonej bombie.
Jeden telefon sprawił, że sklepy Kaufland i Netto zostały zamknięte na kilka godzin.
- Tym razem informacja, jaką otrzymaliśmy dotyczyła hipermarketów z województwa dolnośląskiego – mówi Adriana Szajwaj, oficer prasowy bolesławieckiej policji.
Podobnie jak w pierwszy dzień września, alarm okazał się jedynie głupim żartem. O bombie poinformował centralę sieci ten sam mężczyzna, który zrobił to na początku miesiąca. 46-letni mieszkaniec Konina po raz drugi został namierzony i zatrzymany przez policję.
Za takie wykroczenie mężczyźnie grozi kara aresztu do 30 dni.