Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Świat według taksówkarza

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Andrzej Ranosz jest jednym z bolesławieckich taksówkarzy. W swojej pracy zetknął się z wieloma niecodziennymi sytuacjami.

Ci, którzy myślą, że praca taksówkarza należy do łatwych, są w błędzie. Wiele godzin spędzonych za kierownicą oraz spotkania z różnymi klientami – tak w skrócie opisać można dzień pracy kierowcy taksówki. Pan Andrzej pamięta jednak kilka sytuacji, które wywróciły tak ułożone dni do góry nogami.

- Kiedyś wieczorem, gdy stałem na postoju przy dworcu PKS, podszedł do mnie mężczyzna – wspomina Andrzej Ranosz. – Jak mówił, jechał przewozem do Niemiec, ale okazało się, że po drodze wyrzucił dokumenty, więc zdecydował się wysiąść i odszukać je.

Z opowieści mężczyzny wynikało, że dokumenty zawinięte w reklamówkę po kanapkach najprawdopodobniej wylądowały w śmietniku w jednej z miejscowości pod Opolem.

- Problem polegał na tym, że nie było pewności, że zguba znajduje się rzeczywiście w tym miejscu. Nie mówiąc o tym, że nie miał on przy sobie ani grosza, a taki kurs kosztuje – wyjaśnia taksówkarz.

Z drugiej strony bolesławianin nie chciał zostawić mężczyzny bez pomocy. Zadzwonił więc na biuro numerów, potem na tamtejszy posterunek policji i wyjaśnił sytuację. Funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce, gdzie rzeczywiście w jednym ze śmietników znaleźli dokumenty mężczyzny zawinięte w reklamówkę.

- Pojechaliśmy do tej miejscowości na komisariat, a później do Kielc, ponieważ stamtąd pochodził mój pasażer – dodaje Andrzej Radosz. – Na szczęście rozliczył się on ze mną za kurs.

To nie jedyny taki niecodzienny kurs taksówkarza. Innym razem jechał z Bolesławca do miejscowości koło Lublina.

- To było jakieś 4 lata temu koło hipermarketu przy ulicy 10 marca – mówi pan Andrzej. – Zatrzymał mnie pijany mężczyzna i poprosił, żeby go zawieźć do domu, czyli pod Lublin.

Nie miał on żadnego bagażu, choć dokumenty miał przy sobie. On także jechał busem do Niemiec, jednak wysiadł, by zrobić w sklepie drobne zakupy, po czym zgubił się i po jego busie i rzeczach nie zostało ani śladu. Zapewnił on jednak taksówkarza, że zapłaci za kurs w domu.

- Podał mi jednak numer telefonu do domu, gdzie zadzwoniłem. Pech chciał, że odebrała jego teściowa – wspomina Andrzej Ranosz. – Burza rozpętała się, kiedy powiedziałem, ile będzie musiał zapłacić.

Przed wyjazdem bolesławianin zaprosił mężczyznę do domu. Tam zrobili kanapki i herbatę, po czym wyjechali. Wcześniej, mimo iż był pijany, wytłumaczył taksówkarzowi drogę.

- Kiedy w końcu przyjechaliśmy na miejscu okazało się, że kolega, z którym jechał, zauważył jego nieobecność i także wysiadł, a teraz pociągiem wraca do domu z jego bagażami. Mój klient jechał jednak taksówką – śmieje się pan Andrzej.

Praca bolesławieckich taksówkarzy to jednak przede wszystkim jazda po mieście. Znają oni już z widzenia stałych klientów. Jeśli więc do taksówki wsiada taka osoba, kierowca bez pytania o adres odwozi ją na miejsce.

- Oczywiście najgorzej jest, kiedy wiezie się kogoś pod wpływem alkoholu, kto nie pamięta swojego adresu i jest w stanie powiedzieć tylko, że prosi o zawiezienie do domu – wyjaśnia. – Wtedy podróżujemy metodą pierwsza w prawo, druga w lewo.

Kolejnym problemem są osoby zamawiające taksówkę i rezygnujące z kursu oraz ci, którzy zamawiając zakupy zapominają, że koszt takiej usługi to rachunek za zakupy plus rachunek za kurs.

Mimo takich sytuacji taksówkarz lubi swoją pracę. Kiedy pytamy pana Andrzeja, jaki klient jest tym najlepszym mówi, że to taki, który chce jechać daleko i stać go na to.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Karolina Wieczorek



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl