Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Problemowe przejście

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Odkąd z placu po mleczarni miejskiej przy ul. Jeleniogórskiej klienci targowiska zrobili nielegalny parking, zaczęło się masowe łamanie przepisów drogowych.

Z targowiska miejskiego przy ul. Jeleniogórskiej codziennie korzystają setki mieszkańców Bolesławca i pobliskich miejscowości. Parking, który znajduje się na terenie targu nazywanego przez mieszkańców Manhattanem od dawna jest zbyt mały, by zmieścić auta wszystkich klientów. Dlatego plac po byłej mleczarni stał się doskonałym miejscem na zaparkowanie samochodu. Oficjalnie nie wiadomo, co i kiedy powstanie na miejscu mleczarni. Do tej pory klienci targowiska będą mogli korzystać z tego miejsca. Na razie więc nie zniknie problem nielegalnego przejścia między bazarem a parkingiem po mleczarni. Parę metrów dalej przy szpitalu są pasy, a z drugiej strony – sygnalizacja świetlna. Mimo tego klienci Manhattanu przebiegają pomiędzy samochodami na drugą stronę.

- Niestety, korzystający z targowiska wymagają szczególnej opieki, ponieważ często brak im wyobraźni. Nie zdają sobie sprawy, że narażają swoje życie – mówi Emil Zając, komendant Straży Miejskiej.

Niesfornym przechodniom straż miejska tłumaczy, że istnieje realne niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Patrolowanie tego miejsca jest to jedno z priorytetowych zadań strażników miejskich. Kilkanaście razy w tygodniu pilnują bezpieczeństwa nierozważnych ludzi. Teraz, kiedy rozpoczął się rok szkolny, obowiązki strażników rozkładają się inaczej. Prace skupiają się wokół przejść dla pieszych w pobliżu szkół. Niestety, podobny problem z niebezpiecznym przejściem jest również przy targowisku przy ul. Wesołej i w okolicy sklepu Lidl. Tam również strażnicy mają dużo pracy.

Argumenty pieszych przyłapanych na przechodzeniu przez ulicę w niedozwolonym miejscu są różne. Jedni tłumaczą, że przechodzą, bo wszyscy tak robią. Inni zaś twierdzą, że pasy, które są przy szpitalu, powinny być przeniesione w to miejsce. Jeszcze inni upierają się, że z ciężkimi zakupami nie są w stanie przejść parę metrów dalej na przejście dla pieszych.

- Chciałem sobie skrócić drogę, a nie wziąłem pod uwagę tego, że może się coś wydarzyć – tłumaczy Mirosław Franczak, który przeszedł w niedozwolonym miejscu.

Ludzie zapominają o tym, że kierowcy również się spieszą, a wystarczy zaledwie ułamek sekundy, by doszło do wypadku.

- Wystawiamy mandaty, upominamy ludzi, tłumaczymy, a mimo tego, gdy odjeżdżamy jeszcze stojąc na światłach, widzimy jak ludzie znowu przebiegają pomiędzy samochodami – dodaje Emil Zając.

Strażnikom zarzucają, że zajmują się nieistotnymi sprawami. Mówią im, że powinni zająć się choćby źle zaparkowanymi autami.

- Dopóki nie dojdzie do tragedii, ludzie będą narzekali na to, że pilnujemy i pouczamy. Jednak jak coś złego się wydarzy, pojawią się zarzuty, że nie zrobiliśmy wszystkiego, by upilnować kupujących – mówi strażnik miejski patrolujący ten teren.

Warto przypomnieć, że w tym miejscu doszło już do śmiertelnego wypadku, w którym zginęła 70-letnia kobieta. Od tamtego czasu jednak nic się nie zmieniło. Ludzie dalej narażają swoje życie skracając sobie drogę.

Apelujemy do mieszkańców Bolesławca i pobliskich miejscowości o rozwagę i korzystanie z wyznaczonych przejść dla pieszych. Nie chcemy przecież powtórki tragedii z listopada 2008 roku.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Joanna Kołodziej



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl