Dzieci, młodzież oraz dorośli. Kobiety i mężczyźni. W sumie kilkadziesiąt osób, których łączyło jedno - od stóp do głów umazani byli gliną. Tak wyglądała tegoroczna Parada Glinoludów, która ruszyła ulicą Komuny Paryskiej.
Wśród Glinoludów była wyjątkowa czwórka osób - dwie pary młode, które na bolesławieckim Rynku zawarły związek małżeński.
Glinoludy jak co roku wykazały się ogromną pomysłowością. Ich stroje były przemyślane, makijaże uzupełniały gliniane stroje. Nie zabrakło także specjalnych rekwizytów, takich jak żywe kwiaty czy wachlarze. Gliniany pies czy koń, gliniany samochód oraz ogromny gliniany rower - pomysłów nie brakowało.
Po raz kolejny Parada Glinoludów okazała się sukcesem i strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
- Myślę, że to wspaniały pomysł na promocję miasta, który słynie z ceramiki - mówią osoby, podziwiające specerujących Glinoludów.
Parada z miłości do gliny stała się już tradycją. Ci, którzy nie mieli okazji zobaczyć jej w tym roku, powinni przyjechać do Bolesławca za rok.
Zdjęcia z tegorocznej Parady obejrzeć można w naszej galerii.