Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Spece od ondulacji

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
31 uczniów fryzjerskich szkół zawodowych z Bolesławca, Lwówka, Lubania i Zgorzelca zdawało egzamin czeladniczy ze strzyżenia, nakręcania i farbowania. Po zdanym egzaminie będą mogli pracować w zawodzie, a nawet otwierać własne zakłady fryzjerskie.

- Bardzo mi się podoba ten zawód – mówi Elżbieta Wołoszyn z Nowgrodźca, która zdaje egzamin czeladniczy. - Fryzjer musi być dobrym rzemieślnikiem, ale trochę też artystą.

Czeladnicze egzaminy dla przyszłych fryzjerów to nie tylko sprawdzian umiejętności strzyżenia. Młodzi ludzie – oprócz układania fryzur – muszą wykazać się wiedzą z rachunkowości, prawa pracy, rysunku. Muszą znać się na chemii, aby nie przypalić klienta. - Znajomość chemii bardzo się przydaje – śmieje się Marianna Krzemińska z Wrocławskiej Izby Rzemieślniczej i przewodnicząca komisji egzaminacyjnej. - Młodzi ludzi muszą wykazać się umiejętnością nakręcania trwałej ondulacji, fal na całej głowie, umiejętnością strzyżenia męskich głów, muszą zrobić fryzury na dzień i wieczorowe. Oceniamy przede wszystkim staranność. Chociaż czas wykonania też jest brany pod uwagę.

Każdy, kto zdaje egzamin musi przyprowadzić modela. Elżbieta Wołoszyn z niezwykłą starannością strzyże swojego przyjaciela. Dziewczyna zamierza być dobrym fachowcem. - Jeszcze trochę muszę popracować jako czeladnik, później chciałabym otworzyć własny zakład i szkolić uczniów – opowiada dziewczyna.

Egzamin czeladniczy organizowany przez bolesławiecki Cech Rzemiosł Różnych i Wrocławską Izbę Rzemieślniczą organizowany jest raz w roku. Średnio, przystępuje do niego około trzydziestu osób. - Bywa, że spora grupa nie zdaje – mówi Urszula Róg, kierowniczka biura cechu w Bolesławcu. - Dobrym fryzjerem wcale nie jest łatwo zostać. Trzeba mieć to coś. Teraz jest wszystko, sprzęty, kosmetyki, technologie, ale trzeba się uczyć, być starannym, dokładnym.

Dobry fach w rękach to kapitał na zawodową przyszłość, nie tylko w kraju. - Dyplomy wydawane przez Izbę Rzemieślniczą honorowane są w krajach Unii Europejskiej – wyjaśnia Marianna Krzemińska. - Z takim dyplomem można za granicą pracować w zawodzie, można też otworzyć własny zakład.

W samym tylko Bolesławcu działa prawie sto zakładów fryzjerskich. Dobrzy fachowcy są wciąż poszukiwani. Kto nie utnie klientowi ucha ma dużą szansę na długą kolejkę wiernych klientów. I tak aż do emerytury.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl