W naszym mieście Uniwersytet Trzeciego Wieku istnieje od listopada 2007 roku i działa na zasadzie porozumienia między rektorem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Bogusławem Fiedorem a prezydentem miasta, Piotrem Romanem. Od samego początku cieszy się on w Bolesławcu dużym zainteresowaniem.
- Obecnie rozpoczynamy rekrutację na rok 2009/2010 i przewidujemy przyjęcie 180 słuchaczy – mówi Wiesława Olczyk, pracownik uniwersytetu. – Myślę, że duże zainteresowanie wiąże się przede wszystkim z zadowolenia tych, którzy już się do nas zapisali.
Zajęcia, które proponowane są słuchaczom, zależą od nich samych. Rada Słuchaczy przeprowadza ankietę, która przedstawia ich zainteresowania. Ankiety te są analizowane i na tej podstawie formowany jest plan zajęć. W tym roku szkolnym będą to warsztaty psychologiczne, malarskie, muzyczne i rękodzieło, nauka języka angielskiego i niemieckiego, obsługa komputera, trzy rodzaje gimnastyki, basen oraz marsze z kijkami.
- Każda osoba wybiera dwa rodzaje zajęć, w których chce uczestniczyć. Istnieje oczywiście możliwość opłacenia także dodatkowych ćwiczeń – wyjaśnia Wiesława Olczyk.
Największym zainteresowaniem cieszy się nauka obsługi komputera, warsztaty psychologiczne, basen oraz rehabilitacja. Słuchaczami uczelni w Bolesławcu są głównie kobiety, a średnia wieku wynosi 59-68 lat.
- Zapisanie się na zajęcia to przede wszystkim świetna propozycja spędzenia wolnego czasu, którego na emeryturze jest więcej niż dotąd. Niektórzy z naszych słuchaczy mają teraz okazję spróbować tego, na co wcześniej przez pracę czy obowiązki rodzinne brakowało im czasu – wyjaśnia Wiesława Olczyk. – A talentów mamy wiele. Widać to choćby na warsztatach malarskich, po których urządziliśmy wernisaż w Concordii.
Podczas pracy w grupie słuchacze często dowiadują się o swoich talentach, o których wcześniej nie wiedzieli. Właśnie wtedy otwierają się na innych i chcą być aktywni.
Słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bolesławcu chcieliby w przyszłości jeszcze bardziej włączyć się w działania środowisk lokalnych.
- Działamy stosunkowo niedługo, dlatego na razie udało nam się stworzyć swoisty filar, na którym chcemy budować nasze dalsze działania.
Dodają oni także, że w środowisku słuchaczy zawiązały się przyjaźnie, które rozwijają się także poza uniwersytetem. Poza tym Rada Słuchaczy działa w taki sposób, by wypełnić czas uczestników zajęć także po ich zakończeniu. W tym celu organizowane są specjalne spotkania integracyjne, wycieczki krajoznawczo-turystyczne czy wyjazdy do opery lub teatru.
- Na razie zwiedzamy Dolny Śląsk, czyli nasze okolice, o których często nie wiemy tego, jakie są piękne – mówi Wiesława Olczyk.
Słuchacze myślą już o tym, jakie zajęcia mogliby w przyszłości zaproponować mieszkańcom naszego regionu, bo jak mówią realizować się można nie tylko w każdym wieku, ale i w wielu dziedzinach.