Budowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego składać się będzie z dwóch etapów. Pierwszy przewiduje minimum prac niezbędnych do uruchomienia oddziału oraz zakup sprzętu medycznego. Chodzi o normy, które muszą być spełnione, aby Narodowy Fundusz Zdrowia zakontraktował jego działanie. Drugi etap polegać będzie na adaptacji piwnic na potrzeby socjalne. Te prace nie będą kolidować z działaniem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
- Jeśli chodzi o pierwszy etap to koszt prac budowlanych wynosi około 1 800 000 złotych – informuje Adam Zdaniuk, dyrektor SP ZOZ. – Ponad 1 800 000 złotych to kwota niezbędna na zakup wszystkich urządzeń medycznych.
Dyrektor palcówki planuje, że prace budowlane zakończą się do 30 czerwca. Równolegle ogłoszony zostanie przetarg na sprzęt.
- Pieniądze na realizację pierwszego i drugiego etapu planujemy pozyskać z funduszy Unii Europejskiej – dodaje Adam Zdaniuk. Według kosztorysu całość kosztować ma ponad 5 461 000 złotych. Dla mieszkańców naszego miasta i powiatu oznacza to, że dostęp do kompleksowych i profesjonalnych świadczeń medycznych w zakresie ratownictwa medycznego.
- Położenie Bolesławca sprawia, że potrzeba istnienia takiego oddziału jest ogromna – mówi dyrektor bolesławieckiego szpitala. – W przypadku wypadku lub katastrofy lądowej niezbędna jest szybka pomoc i diagnostyka. W pierwszych minutach najważniejszy jest transport, utrzymanie funkcji życiowych i zdiagnozowanie. Jak dodaje Adam Zdaniuk - szybki transport zapewniłoby lądowisko lotniczego pogotowia ratowniczego. Jest to jednak odrębna placówka, więc powstanie takiego miejsca nie zależy od bolesławieckiego ZOZ-u.
Wiele mówi się o tym, że prace przy powstaniu oddziału trwają długo. Chodzi o to, że nie było dokumentacji budowlano - wykonawczej. Wiele prac zrobionych zostało z błędami technicznymi. Jednym z wielu przykładów może być instalacja elektryczna, która nie spełniała norm.
- Obecnie wszystkie prace w imieniu inwestora nadzoruje inspektor nadzoru budowlanego oraz kierownik budowy, którzy konsultują się w przypadku wszelkich uwag czy poprawek.
Wszystko wskazuje więc na to, że za kilka miesięcy Szpitalny Oddział Ratunkowy w końcu będzie mógł przyjmować pacjentów.