W zawodach wystartowało 170 zawodników z całej Polski. Kategorie, w których rywalizowano, określono w zależności od schorzenia i jego stopnia. Oprócz Waldemara Krzemińskiego wysokie miejsca zajęli także inni zawodnicy TOP-u.
Waldemar Krzemiński wystąpił w mistrzostwach w roli faworyta. Zdawał sobie sprawę z ogromnej szansy na wywalczenia pierwszego mistrzowskiego tytułu, karierę swoją zakończył już bowiem najgroźniejszy rywal bolesławianina - medalista mistrzostw Europy i Świata oraz Igrzysk Olimpijskich Mirosław Kowalski. Bolesławianin „udźwignął” ten ciężar odpowiedzialności. W swojej dotychczasowej karierze zawodnik TOP zdobył siedem medali MP (5 srebrnych i 2 brązowe), brakowało mu jednak medalu z najcenniejszego kruszcu. Pojedynki grupowe, a także mecz ćwierćfinałowy i półfinałowy Waldek wygrał bez większych problemów. Prawdziwa wojna nerwów miała miejsce w meczu finałowym, w którym Waldemar Krzemiński spotkał się z wychowankiem i byłym zawodnikiem TOP Bolesławiec – Andrzejem Kwiatkowskim. Zwycięzcę meczu finałowego poznaliśmy dopiero po rozegraniu 5 setów. W ostatniej, decydującej o mistrzowskim tytule partii, Waldek wygrał 11:9 i zdobył upragnione złoto.
- To były niewątpliwie najlepsze mistrzostwa w wykonaniu naszych zawodników w historii klubu – mówił po zawodach trener i opiekun bolesławian Łukasz Jaźwiec. – Chłopaki nie tylko zdobyli złoty medal i kilka bardzo wysokich pozycji, ale pokazali, że prezentują bardzo wysoki poziom sportowy. Przegrali jedynie z najlepszymi zawodnikami, którzy zajmują od lat czołowe miejsca rankingowe i wygrywają nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej. Można śmiało powiedzieć, że nasz plan został zrealizowany w 100 procentach.
Na ogromne słowa uznania zasługują zawodnicy rywalizujący w grupie VIII, czyli Zbigniew Kurasz i Krzysztof Ściban. Po wygraniu swoich grup eliminacyjnych bolesławianie w pojedynkach 1/8 finału bez najmniejszych problemów pokonali odpowiednio Tomasza Miksa z Wejherowa oraz Marka Dubińskiego z Wrocławia. W meczu ćwierćfinałowym Zbigniew Kurasz spotkał się z numer 2 turnieju – Pawłem Mazurykiem z Siedlec, a Krzysztof Ściban z numerem 1 Marcinem Skrzyneckim z IKS Warszawa. Niestety, młodość, duże umiejętności przeciwników w połączeniu z doświadczeniem międzynarodowym, nie pozwoliły bolesławianom na odniesienie końcowego sukcesu.
Na uwagę zasługuje również występ Marka Kołbuca rywalizującego w grupie VII. Marek, podobnie jak koledzy z drużyny, w sposób zdecydowany zwyciężył w rywalizacji grupowej. W meczu o wejście do ósemki pokonał Tomasza Mikę z Łodygowic. W walce o półfinał musiał jednak uznać wyższość późniejszego brązowego medalisty mistrzostw Jana Chełmickiego z Zielonej Góry. Dobrze w MP spisał się także Dariusz Surma, który w swojej grupie sklasyfikowany został na miejscach od 9 do 12.