Samochód marki renault uderzył w drzewo na łuku drogi w Tomisławiu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca najprawdopodobniej jechał zbyt szybko – informuje Adriana Szajwaj z bolesławieckiej komendy.
Na łuku auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Trzy osoby zostały przewiezione do bolesławieckiego szpitala z urazami głowy i kręgów szyjnych.
- Prowadził 25-latek – dodaje rzeczniczka. - Pasażerowie mieli po 24 lata.
Jak powiedział nam lekarz, który pełnił dyżur w momencie, kiedy trójka mężczyzn została przewieziona do szpitala, jeden z nich został tego samego dnia wypisany ze szpitala.
- Pozostali mężczyźni nadal przebywają w naszym szpitalu – mówi Krystian Jośko. – Jeden z nich był w stanie ciężkim. Od razu trafił na blok operacyjny i obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. W jego przypadku bezpośrednie zagrożenie życia wciąż istnieje.
Ostatni z poszkodowanych przebywa na chirurgii. Ma obrażenia głowy i stłuczenia.
Za spowodowanie wypadku mężczyźnie grozi teraz kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli okaże się, że obrażenia pasażerów będą poważniejsze, kara może być jeszcze większa.