Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Na jednym kole

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Monocykl – rodzaj roweru posiadający tylko jedno koło toczące się po podłożu, bez kierownicy. W naszym mieście można spotkać osoby, których ten sport fascynuje.

Grzegorz Szutra jeździ na monocyklu od dwóch lat. Jak mówi, sportem zainteresowali się jego znajomi i tak zafascynował się nim także on. Dwa lata temu kupił sobie monocykl na święta. Rozpakował go dopiero dwa miesiące później.

- Na początku próbowałem utrzymać na nim równowagę w domu – wspomina Grzegorz. - Kiedy przejechałem pierwszych kilka metrów byłem już z siebie dumny. Kolejne metry zakończyły się upadkiem, więc przeniosłem się na dwór.

Na początku jego rodzice martwili się, że ich syn może sobie zrobić krzywdę. Jak się jednak okazało ochraniacze i kask wystarczą, by zachować bezpieczeństwo.

- Najważniejsze jest to, żeby podczas utraty równowagi nie próbować trzymać się monocykla – tłumaczy Grzegorz. - Trzeba stanąć, a on niech się przewróci. Najgorsze, co może się zdarzyć to tylko rysy na monocyklu i delikatne otarcia.

Grzegorz Szutra mówi, że w Bolesławcu tym sportem fascynuje się blisko 10 osób. Aby upowszechnić ta technikę, wraz z kolegami organizuje specjalne spotkanie, na które może przyjść każdy, kto tylko chce zobaczyć jak wygląda jazda na monocyklu i spróbować utrzymać na nim równowagę. Akcja ta ma także dać możliwość tym, którzy już jeżdżą, na podzielenie się uwagami czy radami między sobą.

Jak mówi Grzegorz, najgorszym urazem w jego przypadku było tylko stłuczenie kolana.

- Nie miałem wtedy jeszcze ochraniaczy – opowiada. - Po tym upadku wiedziałem, że trzeba w nie zainwestować. Kiedy kupowałem swój drugi monocykl, kupiłem także ochraniacze.

Grzegorz Szutra wziął udział w specjalnym spotkaniu monocyklistów pod Warszawą, gdzie rozegrano specjalny konkurs.

- Nie ukrywam, że zająłem wtedy ostatnie miejsce, ale uważam, że było warto – mówi Grzegorz. - Miałem niepowtarzalną okazję, by zobaczyć jak na monocyklach jeżdżą osoby, które nie są początkujące.

Kiedy pytamy o reakcję przechodniów, Grzegorz się uśmiecha.

- Często słyszę pytanie, gdzie mam drugie koło – wspomina. - Odpowiadam wtedy, że w rodzinie był podział majątku i tylko tyle mi przypadło. Na ogół jednak ludzie pytają, czy trudno nauczyć się jeździć i utrzymać równowagę. W sumie częściej spotykam się z sympatią przechodniów niż krytyką.

Dwa razy Grzegorza zatrzymała także policja. Raz został on upomniany, że nie ma świateł odblaskowych a raz pouczony, że powinien poruszać się po chodnikach lub ścieżkach rowerowych.

Według bolesławianina nauka jazdy na monocyklu nie jest trudna. Samo utrzymanie równowagi i przejazd kilku metrów to jakieś 8-10 godzin nauki i prób. Ważne, by nie poddawać się zbyt szybko i być cierpliwym.

- Kilkoro moich znajomych zainteresowało się tym sportem i próbowało swoich sił. Mam nadzieję, że zdecydują się na zakup monocykla i będziemy się spotykać, by wspólnie pojeździć.

W przyszłości Grzegorz chciałby otworzyć w naszym mieście szkółkę, w której uczyliby się początkujący oraz uruchomić specjalną sekcję, gdzie można by wspólnie trenować.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Karolina Wieczorek



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl