Mistrzostwa rozpoczęły się w sobotę, 21 marca, w Krakowie. Oprócz Polaków wystartowali w nich reprezentanci Czech, Słowacji, Niemcy, Białorusi i Albanii
- Kategorie wagowe w Muay Thai porównywalne są do boksu – wyjaśnia Tomasz Zadora, trener i ojciec Dominika. – Oprócz tego jest oczywiście podział na juniorów i seniorów oraz kobiety i mężczyzn.
Bolesławianin wystartował w kategorii juniorów do 71 kilogramów. Stoczył on dwie walki eliminacyjne, które dały mu pewne miejsce w finale. Tam zmierzył się z reprezentantem Rzeszowskiego Klubu Sportów Walki „System” – Piotrem Poźniakiem.
- Dominik skrupulatnie realizował założenia taktyczne – mówi Tomasz Zadora. – Dwie pierwsze walki miał stoczyć spokojnie i zwyciężyć punktowo, oszczędzając siły na finał.
Finałowa walka trwała trzy rundy. W pierwszej i drugiej rundzie przeciwnik Dominika był „liczony” po ciosach w głowę, a w 11 sekundzie ostatniej rundy Dominik Zadora potężnym kopnięciem kolanem z wyskoku w głowę znokautował swojego przeciwnika.
- To kopnięcie było niezwykle widowiskowe i rzadko używane w realnej walce – dodaje trener Dominika. – Wymagało od niego ogromnej pracy i przygotowań.
Po tym nokaucie Piotr Poźniak na blisko 10 minut stracił przytomność. Po reanimacji odwieziono go do szpitala
- Gdy wyjeżdżaliśmy z Krakowa Piotrek dochodził do siebie. Lekarze powiedzieli, że ma wstrząśnienie mózgu – uspokaja Tomasz Zadora.
Kiedy Dominik powalił przeciwnika publiczność zareagowała niezwykle żywo. Kiedy okazało się jednak, że Piotr Poźniak się nie podnosi – zapadła cisza. W sytuacji gdy między umiejętnościami walczących jest zbyt duża dysproporcja, sędziowie często przerywają walkę. W przypadku tej stoczonej przez Dominika – była ona na bardzo wysokim poziomie i bardzo zacięta. Można będzie ją obejrzeć na portalu „You Tube”.
Oprócz tytułu Międzynarodowego Mistrza Polski Muay Thai, Dominik został nagrodzony przez sędziów tytułem najlepszego juniora mistrzostw, za co również otrzymał stosowny puchar.