Początek meczu nie zapowiadał pomyślnego końca zawodów gdyż goście ze Złotoryi postawili naszym ciężkie warunki co chwile stwarzając zagrożenie w naszym polu karnym. Nieliczne próby odgryzienia się piłkarzy BKS-u na przyjezdnych nie przynosiły rezultatów. W pierwszej połowie nasza drużyna popełniała wiele błędów w środku boiska co niestety zakończyło się fatalnie pod koniec tej części meczu. W 41 minucie w polu karnym ciągnięty za koszulkę napastnik przyjezdnych przewrócił się i sędziemu spotkania nie pozostało nic innego jak wskazać na „wapno”. Rzut karny dla gości na bramkę zamienił Adam Popecki. Do końca pierwszej odsłony spotkania wynik nie uległ zmianie i wśród kibiców, którzy przybyli na mecz można było zobaczyć zwątpienie czy inauguracja rundy wiosennej będzie udana. Jednak w przerwie trener BKS-u Krzysztof Lechowski potrafił zmobilizować nasz zespół i na drugą odsłonę zespół wyszedł zupełnie odmieniony. Frontalne ataki i liczne strzały w drugiej połowie do 62 minuty nie przynosiły żadnych rezultatów. Jednak w 63 minucie po przepięknym uderzeniu Sławomira Iskrzaka zdołaliśmy wyrównać. Nie minęły trzy minuty a już cieszyliśmy się z prowadzenia. Po zamieszaniu pod bramką piłkę do siatki wepchnął Krzysztof Szymański. Dopełnieniem udanej drugiej połowy był trzeci gol strzelony przez Marka Kumosia w 70 minucie. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie i mogliśmy się cieszyć zwycięstwem 3:1.
Dzięki pokonaniu rywali zespół BKS-u awansował na 4 miejsce w tabeli IV Ligii piłkarskiej jednak strata do lidera – Górnika Wałbrzych jest ogromna i wynosi 19 „oczek”. Następny mecz nasi piłkarze rozegrają na wyjeździe 28 marca z Lechią Dzierżoniów.