Policję zawiadomili sąsiedzi, którzy byli zaniepokojeni odgłosami głośnej zabawy, która odbywała się w sąsiednim mieszkaniu. Funkcjonariusze niezwłocznie pojechało pod wskazany adres.
W mieszkaniu zastali oni matkę oraz dziadków dzieci. W zadymionym pokoju przebywała dwójka maluchów – 17-miesięczny chłopiec oraz miesięczna dziewczynka.
Policjanci sprawdzili trzeźwość kobiety. Badanie wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
- Chłopiec był chory, dlatego został w szpitalu, natomiast dziewczynka została przewieziona do placówki opiekuńczej, ponieważ nikt z członków rodziny nie mógł się nią zaopiekować – informuje Adriana Szajwaj z bolesławieckiej komendy.
Policjanci sprawdzają, czy zachowanie pijanej matki mogło spowodować zagrożenie dla życia lub zdrowia maluchów. Jeśli okaże się, że tak – grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.