Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Ciężkie siaty

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bolesławcu dostają talony na żywność w wysokości 150 zł na osobę. Rzecz w tym, że jedzenie można kupić tylko w jednym sklepie i aby do niego dojechać, na bilety trzeba wydać nawet ponad osiem złotych.

Bezrobotnym, rodzinom wielodzietnym, ośrodek pomocy społecznej w Bolesławcu funduje talony na jedzenie. 150 złotych na osobę miesięcznie. Ale z socjalnego osiedla przy Kościuszki do Intermarche na Tysiąclecia daleka droga. Trzeba jechać autobusem. - Tracimy dwa złote dziesięć groszy stąd do miasta – mówi kobieta. - Przesiadka na Chrobrego i drugie dwa dziesięć do Intermarche. Na powrót znowu trzeba wydać cztery złote dwadzieścia groszy. Muszę jechać autobusem, bo nie udźwignę zakupów.

Bezrobotna, Danuta Pastuszak, która z pomocy korzysta mówi, że za osiem złotych i czterdzieści groszy jest w stanie kupić jedzenie na dwa dni. - Kupię kostkę masła, chleb, coś do chleba, mleko – mówi kobieta. - Dla mnie to bardzo dużo.

- Za takie pieniądze mogą kupić jedzenie dla dzieci i mleko – mówi Krzysztof Jaskot, który ma na utrzymaniu ośmioro dzieci i ciężarną żonę. Mężczyzna pracuje jedynie dorywczo.

Ludzie mówią, że rozwiązaniem byłaby możliwość robienia zakupów w sklepie położonym bliżej ich osiedla. Skarżą się również, że w wyznaczonym przez MOPS Intermarche ceny są wysokie. - W Biedronce chleb kosztuje 1,60, w Intermarche 2,50 – mówi Danuta Pastuszak. - Kilogram parówki trochę ponad 5 złotych, a w Intermarche 9 złotych. O ile więcej moglibyśmy kupić za te talony w tańszym sklepie.

Dyrektorka ośrodka pomocy społecznej w Bolesławcu, Małgorzata Dłużyk mówi, że wybór sklepu realizującego talony to nie jej widzimisię. Pieniądze na dożywianie pochodzą z budżetu państwa i miasta. Ośrodek jest zmuszony przeprowadzić przetarg, który wyłania sklep. - Dożywianie, to rządowy program – wyjaśnia dyrektorka. - Przetarg jest konieczny i ogłosiliśmy go na wszelkie możliwe sposoby. Dodatkowo, dzwoniliśmy do sklepów sieciowych na terenie miasta informując o przetargu, ale nikt inny, oprócz właścicieli Intermarche się nie zgłosił do konkursu.

Zasady są proste. Talony wyłącznie na jedzenie, ludziom gotówki dawać nie można, bo zdarzało się, że pieniądze z MOPSu były przepijane. Sklep, który zrealizuje bony trzeba wybrać w przetargu. Zasady proste, ale niekoniecznie logiczne. Państwo dba, aby napełnić brzuchy bezrobotnym, a z drugiej strony pozwala, aby robili zakupy w sklepie gdzie towary wcale najtańsze nie są.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl