- Do tej pory żołnierz zawodowy odpowiadał tylko przed sądem wojskowym, a zajmowała się nim żandarmeria i wojskowa prokuratura – mówi Adam Zieliński, szef Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu. - Teraz spraw, które nie są bezpośrednio związane z wojskiem, czyli czyny zabronione popełnione bez związku ze służbą będzie rozpoznawać sąd powszechny, a postępowanie poprowadzi policja i prokuratura powszechna.
A chodzi o takie na przykład przewinienia jak jazda pod wpływem alkoholu, eksperymenty z narkotykami, bijatyki i inne. Teraz żołnierze podlegają podobnej procedurze jak większość obywateli.
W powiecie bolesławieckim działają dwie duże jednostki: 10. Brygada Kawalerii Pancernej w Świętoszowie z ponad trzema tysiącami mundurowych i 23. Śląska Brygada Artylerii w Bolesławcu, która liczy ponad czterystu wojskowych. Niezbyt często, ale wpadki zdarzają się. Prokurator “liczy” na kilka do kilkunastu spraw rocznie.