Po rocznej przerwie Orkiestra zagrała w Bolesławcu. Organizacją finału zajęło się stowarzyszenie Via Sudetica. Tak, jak zapowiadano, podczas kwestowania nie zabrakło bolesławieckich glinoludów. Finał objął całe miasto, ponieważ grano nie tylko w centrum akcji, czyli w Concordii. W Opałkowej Chacie, piwnicy Paryskiej oraz Gospodzie Kruszyna w Kruszynie odbywały się koncerty i występy artystyczne. Kwestowano w księgarni Agora w Rynku, gdzie wolontariusze czytali dzieciom bajki. W ratuszu uczniowie Gimnazjum Samorządowego nr 2 wystawili jasełka, w których prezydent miasta Piotr Roman zagrał Józefa, a jego zastępca – Maciej Małkowski, wcielił się w rolę pastuszka.
W południe spod ratusza ruszył korowód. Uczestnicy parady udali się w kierunku Concordii, gdzie do późnych godzin wieczornych trwały licytacje, loterie, występy artystyczne i pokazy.
Zgodnie z zapowiedzią kwestowali także bolesławieccy policjanci. Nie zabrakło także wojska – kawalerzyści z 10 Brygady Pancernej w Świętoszowie zbierali pieniądze do puszek. Przed Concordią żołnierze 23 Śląskiej Brygady Artylerii serwowali grochówkę, a każdy miłośnik wojska mógł kupić drobiazgi związane z armią.
Bożena Szymczak, która przez wiele lat sprawowała funkcję skarbnika miasta pomagała przy liczeniu datków. Tu z pomocą przyszedł Bank Zachodni, który udostępnił maszyny do liczenia pieniędzy.
Wolontariusze z zapałem kwestowali na bolesławieckich ulicach. Zimno nie było im straszne, a pomoc dla chorych dzieci, dawała satysfakcję i siłę do działania.
Już wiadomo, że bolesławiecki sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrał 44076,88 złotych, 25 euro, 9 dolarów amerykańskich, 300 koron czeskich, jeden worek bilonu walut wymienialnych, jeden worek z depozytem rzeczowym oraz jeden worek z monetami, które wyszły już z obiegu.