Aby turysta chciał – i przede wszystkim - miał po co zjechać z autostrady. To główny cel polsko – czeskiej współpracy, którą finansowo wspiera Unia Europejska. Muzeum Ceramiki w Bolesławcu porozumiało się z muzeum w czeskim Vrchlabi i obie placówki dostaną łącznie ponad pół miliona euro. Za te pieniądze w Bolesławcu remontowany będzie gmach muzeum przy ulicy Mickiewicza.
Eksponatów w Muzeum Ceramiki w Bolesławcu jest coraz więcej, ale w muzeum nie ma miejsca, aby je pokazywać. To się zmieni, dzięki unijnej dotacji. Bolesławieckie muzeum dostało 115 tysięcy euro na remonty. - Pieniądze dostaliśmy z europejskiego funduszu, który wspiera kulturalne i turystyczne inicjatywy na pograniczu – wyjaśnia Anna Bober – Tubaj, dyrektor Muzeum Ceramiki w Bolesławcu. - Nasz projekt nazywa się Via Fabrilis, który ma za zadanie pokazać rzemieślnicze tradycje regionu.
Wyremontujemy część ekspozycyjną budynku muzeum przy ulicy Mickiewicza. Chcemy zmienić aranżację wystawy stałej ceramiki, bo ta, którą mamy jest przestarzała.
Wyremontowany będzie parter, pierwsze piętro i klatka schodowa. Do wymiany m.in. parkiety, okna i wszystkie instalacje. Remont rozpocznie się w lutym, a potrwa do lipca przyszłego roku. Otwarcie nowej ekspozycji dopiero za rok. W budynku przy ulicy Mickiewicza pokazywana będzie wyłącznie ceramika – ta najstarsza, z wykopalisk i ta współczesna.
Więcej miejsca w muzeum, to więcej wystaw. - Wciąż kupujemy nowe eksponaty – mówi Anna Bober – Tubaj. - Zakupy pochłaniają lwią część naszego budżetu. Kupujemy na internetowych aukcjach na całym świecie. Mam też nadzieję, że wyremontowany i zabezpieczony budynek przekona kolekcjonerów i inne muzea w Polsce i poza granicami do pokazywania zbiorów w Bolesławcu.
Remont również w muzealnym budynku przy ulicy Kutuzowa. Dla potrzeb wystaw adaptowane są pomieszczenia, w których do niedawna mieściła się biblioteka pedagogiczna. Tu będzie miejsce miedzy innymi na pamiątki po dawnych bolesławianach.
Program Operacyjny Współpracy Transgranicznej finansuje kulturalną turystykę. Chodzi o to, aby turysta jadący z Czech do Polski, albo odwrotnie, zobaczył po drodze wszystko co dla regionu najcenniejsze.