Szopka stoi w Rynku od niedzieli, kiedy to rozpoczęła się kolejna Bolesławiecka Gwiazdka Życzliwości. Bolesławianie jeszcze dziś mogą ją zobaczyć. Na ogół przyprowadzają swoje pociechy, które są bardzo zainteresowane przede wszystkim żywymi zwierzętami.
Dziś byłam tu tylko do godziny 12.00 – mówi Maryja, czyli Monika Słobodzian. - Od niedzieli jesteśmy tu codziennie.
Jak dodaje Monika żeby siedzieć w tym miejscu przez 2 godziny, trzeba było się ciepło ubrać, ale kiedy ludzie przychodzą ich oglądać, daje im to dużą satysfakcję.
Tomek Potaś, który towarzyszy dziewczynie śmieje się, że zwierzęta czasem płatają figle. Szczególnie upodobały sobie laskę, którą trzyma.
Lubią sobie ją „podgryzać” - wspomina Tomek. - Chwila nieuwagi i materiał, którym jest owinięta, znika.
Zainteresowanie szopką wzrasta wieczorem. Wtedy rodzice przychodzą razem z dziećmi. A kiedy ozdoby świąteczne, które znajdują się w Rynku, rozświetlają blaskiem centrum – atmosfera robi się iście świąteczna.
Przy szopce znajduje się betlejemskie światełko pokoju, więc każdy kto chce, może ze świeczką lub lampionem podejść i zapalić je, zabierając światełko ze sobą do domu.
Myślę, że taka szopka to świetny pomysł – mówi Irmina Małkowicz, która zatrzymała się dziś na chwilę przy żywej szopce. - Teraz, w czasach kiedy wielu ludzi kupuje nawet sztuczne choinki, taka żywa szopka ze zwierzętami to strzał w dziesiątkę.
Przypominamy, że dziś ostatni dzień, żeby zobaczyć ją na własne oczy.