Przed spotkaniem dało się wyczuć w naszym zespole lekkie zdenerwowanie gdyż porażka mogła spowodować, że na stałe ugrzęźniemy w ogonie tabeli. Jednak już początek spotkania udowodnił, który zespół jest lepszy i komu należy się zwycięstwo.
Pierwsza kwarta to szybkie ataki bolesławieckich koszykarzy, które w większości okazywały się skuteczne, a w połączeniu z fatalną grą pod koszem gości z Węglińca pozwoliły naszym już na początku uciec na kilkupunktowe prowadzenie. Świetna gra w obronie sprawiła, że goście zdołali w pierwszej kwarcie rzucić tylko 11 punktów. TOP Bolesławiec rzucił ich 28 co jasno pokazało kto będzie to spotkanie kontrolował. I rzeczywiście w drugiej kwarcie koszykarze TOP Bolesławiec „pilnowali wynik” nie pozwalając gościom na rozwinięcie skrzydeł i zdobycie więcej punktów od bolesławieckich koszykarzy. Wreszcie jednak zawodnicy Olimpii poprawili celność gdyż ich dorobek punktowy znacznie wzrósł. Świetną partię w tym okresie gry rozegrał Kamil Abramowicz, który zakończył kilka akcji efektownymi, a co najważniejsze celnymi rzutami. Jednak zbyt duża liczba przewinień sprawiła, że nasz najlepszy strzelec musiał w dalszej części meczu więcej czasu spędzić na ławce niż na parkiecie. Drugą kwartę koszykarze TOP wygrali 31:29 co dawało wynik po pierwszej połowie 59:40. W drugie odsłonie meczu nasi koszykarze pozwolili sobie na trochę rozluźnienia co skutkowało tym, że goście zaczęli minimalnie odrabiać straty punktowe. Nie były one jednak zbyt duże, gdyż odpowiednio wzięty „czas” trenera Bolesławian Piotra Rydza pozwalał na odpoczynek, a w konsekwencji na odrobienie straty punktowej. Trzecią jak i czwartą kwartę goście wygrali dwoma punktami, co dało finalny rezultat – 100:85.
Dzięki zwycięstwu drużyna TOP Bolesławiec zajmuje 8 miejsce tabeli rozgrywek o wejście do drugiej ligi. Kolejny mecz rozegra z zespołem KS Olimpia Legnica 10 stycznie 2009 r.
