Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Ania dostanie aparaty słuchowe

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na koncie 11-letniej Ani Siemaszko z Bolesławca zebrano niemal całą kwotę potrzebną do kupna aparatów słuchowych dla dziewczynki.

Cztery i pół tysiąca złotych zebrali proboszcz i wierni z parafii Chrystusa Króla. Siedem i pół tysiąca dają Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i NFZ. Półtora tysiąca zebrali pracownicy firmy AMMA, w której pracuje ojciec Ani. Pięć i pół tysiąca wpłacili ludzie dobrej woli po ukazaniu się na portalu bolesławiec24.net artykułu o Ani Siemaszko, jedenastolatce z Bolesławca, która traci słuch i potrzebuje pieniędzy na aparat, który pozwoli jej normalnie żyć. - Nie spodziewałam się, że tylu ludzi okaże nam swoją dobroć – mówi Bogumiła Siemaszko, mama Ani. - W marzeniach nawet się tego nie spodziewałam. To niesamowite. Wszystkim bardzo, z serca dziękuję.

- Po ukazaniu się artykułu w internecie, na koncie pojawiły się wpłaty celowe dla Ani – potwierdza Edmund Maliński, skarbnik stowarzyszenia Ziemia Bolesławiecka, które pomaga Siemaszkom i prowadzi konto dla Ani.

Mała Ania kończy właśnie terapię, która być może zatrzyma postęp choroby. - Jedziemy na specjalistyczne badania – mówi mama dziewczynki. - Po nich okaże się jaki dokładnie aparat jest córce potrzebny. Na razie, po serii zastrzyków na jedno ucho słyszy jeszcze gorzej niż przed terapią, ale na drugie nieco lepiej.

Rodzice Ani Siemaszko już nie muszą się martwić o pieniądze. - Być może to, co zebraliśmy od ludzi dobrej woli już wystarczy na kupno aparatów – mówi Edmund Maliński, - Jeśli zabraknie, stowarzyszenie dołoży brakującą kwotę.

Mama Ani podejrzewa, że córka zaczęła tracić słuch odkąd leczona była na ciężkie zapalenie płuc. Miała wtedy 2,5 roku. - Później z trudem przychodziło jej mówienie – przyznaje Bogumiła. - Długo nie wiedzieliśmy dlaczego.

Teraz Ania chodzi do piątej klasy. Jak na dziecko z poważną wadą słuchu radzi sobie dobrze. - Problem w tym, że córka nie słyszy wszystkiego, co mówi do niej nauczycielka – opowiada mama. - Ma problem z nowymi wyrazami, pojęciami, których nie rozumie. Boję się, że będzie miała zaległości w nauce. Chciałbym, aby moje dziecko zdobyło dobre wykształcenie.

Ratunkiem dla Ani może być aparat słuchowy, na który już są pieniądze.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl