Dziś o świcie 60-latek wypłynął pontonem na starą żwirownię w Kozłowie. Wędkowanie zakończyło się tragicznie.
Kolega wędkarza kilka godzin później zauważył na wodzie pusty ponton, do którego dopłynęli strażacy. W środku była czapka i torba wędkarza. Wiosło było wplątane w sieci.
Bolesławieccy strażacy czekają na przyjazd nurków z Jeleniej Góry. Dopiero wtedy rozpoczną się poszukiwania zwłok.