W ostatnim meczu nasze dziewczyny nie dały szans zespołowi MKS Piast Głogów. Podopieczne Tomasza Medyńskiego przystępowały do meczu w roli faworyta, gdyż do tej pory nie było zespołu, który zdołałby „urwać” im przynajmniej seta. Jednak tym razem do Bolesławca przyjechał zespół wicelidera, więc w Sali Gimnazjum Samorządowego nr 2 emocjom nie było końca.
Całkiem licznie zgromadzona widownia liczyła na dobry mecz i się nie zawiodła. Pierwszy set był wyrównany, było widać że spotkały się dwie najlepsze ekipy w grupie. Jednak to nasze siatkarki kontrolowały przebieg spotkania i nie pozwalały na wyjście na prowadzanie gościom z Głogowa. Kilka strat w końcówce zespołu Piasta sprawiło, że to nasze siatkarki zwyciężyło pierwszego seta 25:19. Zwycięstwo w tej partii sprawiło, że na drugą siatkarki TOP Bolesławiec wyszły z jeszcze większą pewnością siebie i rozgromiły przeciwnika 25:13. W drużynie przyjezdnej widać było bezradność, a skuteczne ataki naszych kadetek odebrały im chęć do gry.
Ostatni set meczu rozpoczął się pomyślnie dla naszych dziewcząt, od początku zyskały kilkupunktową przewagę. Jednak w pewnym momencie w w grę naszego zespołu wdarła się nerwowość – siatkarki TOP pozwoliły gościom zbliżyć się na jeden punkt. Wymiana uwag z trenerem Medyńskim w czasie przerwy na żądanie dodała naszym dziewczynom skrzydeł – od tego momentu siatkarki grały bezbłędnie, wykorzystując każdy błąd w grze zespołu Piasta Głogów. Trzeci set zwyciężyliśmy 25:19. – Jestem zadowolony z gry moich podopiecznych – powiedział trener Tomasz Medyński. - Mam nadzieję, że bez straty seta pozostaną do końca rozgrywek.
Fazę grupową kadetki TOP Bolesławiec przeszły bezbłędnie, teraz nadszedł czas na pokazanie swojej wyższości w kolejnej rundzie rozgrywek.