- Zostało ono już we wtorek wycofane ze sklepów – informuje Jolanta Boroch, z Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Bolesławcu. – Zostały pobrane próbki, które teraz będą badane. Okaże się, czy poziom dioksan był rzeczywiście przekroczony. We wtorek w sklepach została przeprowadzona kontrola. Jak zapewnia Jolanta Boroch, bolesławianie nie mają się już czego obawiać.
Potwierdza to Maja Nowak ze Starostwa Powiatowego. - Mięso, które było podejrzane skażeniem, zostało już wycofane. Nie mamy pewności, że rzeczywiście poziom dioksyn był w nim przekroczony – podkreśla rzeczniczka starostwa. – Był to tylko boczek, który w ilościach od kilku do kilkunastu kilogramów został już wycofany i jest zabezpieczony, więc mieszkańcy miasta mogą już bez obaw robić zakupy.
Po pierwszym września do naszego kraju 667 ton potencjalnie skażonego mięsa z trzech irlandzkich rzeźni. Zofia Bartorczak – wojewódzki lekarz weterynarii, poinformowała, że skażony mrożony boczek został wykryty na terenie powiatu bolesławieckiego i legnickiego. Zabezpieczono już 8 ton mięsa, które jest teraz badane.
Skażone mięso do Polski sprowadziło trzech polskich importerów, od których kupiło je 28 przetwórni mięsnych. Zakłady te znajdowały się w województwach mazowieckim, wielkopolskim, łódzkim, podkarpackim, dolnośląskim, śląskim, podlaskim, kujawsko-pomorskim i świętokrzyskim.
Mięso pochodzi z przerobu zwierząt, które były karmione skażoną paszą. Dioksyny w badanych paszach stukrotnie przekroczyły poziom dopuszczalny.
Na wyniki badań próbek, które zostały pobrane w sklepach w naszym mieście będziemy musieli poczekać.