Pasażerowie czekający na przystanku przy ulicy Zgorzeleckiej muszą stać na małym skrawku chodnika, a przy większym tłoku nawet na ulicy.
Pasażerowie czekający na autobusy miejskie i busy prywatnego przewoźnika zawsze licznie gromadzili się na chodniku przy ulicy Zgorzeleckiej, a teraz, gdy trwa remont rur i chodnik jest rozkopany, muszą stać na ulicy. W godzinach popołudniowych panuje tam spory tłok, bo ludzie wracają z pracy.
Niestety remont był konieczny i jak się dowiedzieliśmy powinien potrwać ponad tydzień. O przystanku prywatnego przewoźnika było głośno już kiedy informowaliśmy, że teren postoju jest bardzo zaśmiecony. Śmietnisko pozostało do dzisiaj, a pasażerowie przynajmniej na jakiś czas będą musieli przyzwyczaić się do stania na ulicy.