Początki legendy Świętego Mikołaja to rok ok. 300 naszej ery, kiedy to biskup Miry (leżącej w dzisiejszej Turcji) pomagał ludziom wspierając ich finansowo. Po bogatych rodzicach otrzymał w spadku wielki majątek, którym chętnie dzielił się z ubogimi i potrzebującymi. Za swoje życie został wyniesiony na ołtarze, a wspomnienie liturgiczne św. Mikołaja obchodzone jest w Kościele katolickim 6 grudnia.
Obecny wizerunek, który widzimy praktycznie wszędzie Święty Mikołaj zawdzięcza… Coca-Coli. Ten właśnie ten koncern w 1930 roku, promując swoje produkty tak przedstawił Świętego. Ten wizerunek aktualny jest do dzisiaj i praktycznie każdy człowiek wie, jak wygląda Mikołaj.
Każdy z nas może być Świętym Mikołajem i nie potrzebujemy do tego wielkich pieniędzy, często liczy się dobre słowo lub upominek wykonany własnoręcznie. Można wierzyć lub nie w Świętego Mikołaja ale jednego nie można odmówić: ten jeden dzień sprawia, że ludzie są w stosunku do siebie życzliwsi, a na ich twarzach częściej gości uśmiech. Widok zadowolonej buzi dziecka jest bezcenny - dobrze by było, aby na niej gościł nie tylko tego jednego dnia.